Osoby, które nigdy nie wstąpiły w związek małżeński, mogą umrzeć wcześniej niż ci, którzy się pobrali i mieszkali wspólnie - twierdzą naukowcy, którzy zbadali blisko 67 tysięcy dorosłych osób w latach 1989-1997. Wyniki tych badań ukazały się właśnie w Journal of Epidemiology and Community Health.
Przed dwudziestoma laty Szymon Kobyliński, który był nie tylko niezrównanym rysownikiem, ale też gawędziarzem, napisał w „Pasjansie erotycznym”: „ Jak wiadomo jednak, dla tychże młodych sama myśl, że sędziwi starcy w wieku, przypuśćmy bliskim pięćdziesiątki mogą mieć jakiekolwiek interesy erotyczne między sobą, jest myślą pełną zgorszonej zgrozy, jeśli nie obrzydzenia. Wspomniałem kiedyś o tym w bardzo dojrzałym towarzystwie, na co dama w nader balzakowskim wieku wykrzyknęła: Po czterdziestce na śmietnik? Ależ to się dopiero naprawdę zaczyna!”
Sześćdziesiąt lat to nie starość, twierdzą Amerykanie, którzy w większości oczekują że pożyją w dobrym zdrowiu jeszcze conajmniej dwadzieścia lat i zamierzają spędzić ten czas na dobrej zabawie.
Od kilku tygodni Niemcy emocjonują się związkiem znanej aktorki 41-letniej Simone Thomalli z Rudim Assauerem, 62-letnim menedżerem drużyny piłkarskiej Schalke. Assauer jest ulubioną postacią bulwarowej prasy, ze względu na swoją dość szorstką powierzchowność nazywany jest przez media „pierwszy macho Bundesligi”.
Jak twierdzą amerykańscy naukowcy, problemy w małżeństwie mogą spowodować nagłe pogorszenie się zdrowia współmałżonków prowadzące do wielu chorób w tym nawet zawałów serca. Dotyczy to głównie starszych osób.
Czasem może zdarzyć się tak, że po wielu latach małżeńskiego szczęścia z różnych powodów zabraknie tej najbliższej osoby. Co wtedy? Najlepiej spróbować znów się zakochać – twierdzą amerykańscy seniorzy. I wielu z nich właśnie w jesieni swojego życia wiąże się uczuciowo. Oto miejsca, gdzie seniorzy z USA najczęściej spotykają swoją drugą połowę.
Choroby tętnicze wiążą się z wrogością żon i traceniem kontroli przez mężów. Kiedy starsze pary ze sobą walczą, nie ma zwycięzców. Żony cierpią na nasilającą się miażdżycę, podobnie mężowie, którzy czują się kontrolowani lub sami kontrolują. Jest to klucz do badań przeprowadzonych na 150 zdrowych, starszych małżeństwach – głównie na sześćdziesięciolatkach.