67-letnia Austriaczka przez dziesięć miesięcy przetrzymywała w domu zmumifikowane zwłoki swojego 85-letniego partnera. Mieszkanka małej miejscowości Sankt-Andrae-am-Zicksee pobierała emeryturę za nieżyjącego towarzysza życia.
Coraz więcej Polaków chce przeznaczyć swoje ciało po śmierci do celów naukowych. To nie tylko niezastąpiona pomoc dla studentów medycyny i lekarzy, ale również świadectwo, że coraz więcej ludzi uważa ciało za akcydens - informuje Metro.