Na początku listopada większość Polaków zapali znicz i złoży kwiaty na grobach swoich bliskich. Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to czas wizyt na cmentarzach i zadumy nad przemijaniem. Jednocześnie listopadowe święto ma charakter najbardziej publiczny ze wszystkich świąt w roku (może poza Bożym Ciałem) - główne obchody odbywają się poza domem. Nic dziwnego, że od lat dni te związane sa także z... modą.
Z badania przeprowadzonego wśród internautów przez portal Money.pl wynika, że prawie połowa ankietowanych planuje w tym roku wydać na dekorację grobów bliskich nie więcej niż 50 złotych. Okazuje się zatem, że będą to oszczędne święta Wszystkich Świętych.
1 listopada większość Polaków wybierze się na cmentarz, by uczcić pamięć zmarłych – postawić kwiaty i zapalić znicze. Przeciętny Polak przeznaczy na udekorowanie grobów bliskich średnio do 150 zł – wynika z badań PAYBACK Opinion Poll. Tymczasem badania Money.pl wskazują że blisko połowa ankietowanych wyda znacznie niższą kwotę bo poniżej 50 złotych.
Każdego roku przełom października i listopada jest w Polsce czasem, w którym na listach zakupów pojawiają się znicze, nagrobne wiązanki i preparaty do czyszczenia nagrobków. Tradycyjnie to właśnie w te dni odwiedzamy groby naszych bliskich. I choć wydawałoby się, że na cmentarzu myślimy o sprawach ponadczasowych – nic bardziej mylnego. Również tu wkracza moda, a za nią - zmiany.
W tym roku w Polsce częściej mówiono o Halloween niż o Wszystkich Świętych. Jeszcze rok temu to silnie zakorzenione w polskiej tradycji święto nie dawało się wyprzeć imprezom z dynią w roli głównej. Sprawę zbadał Instytut Monitorowania Mediów.
Być może na Wszystkich Świętych zaczniemy wysyłać sobie maile, podobnie jak dzieje się to w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Coraz chętniej tworzone są tzw. internetowe epitafia.