Naukowcy z University of Notre Dame i University of Florida opracowali czujnik, który zdiagnozuje zawał w mniej niż 30 minut.
Nadciśnienie tętnicze nazywane jest często cichym zabójcą - i nie bez powodu. Nie boli, a nieleczone czyni szkody, które po latach przyczyniają się do zawału serca, udaru mózgu, niewydolności nerek czy utraty wzroku. Ale nie musi tak być - wystarczy wprowadzić w życie kilka zasad, które pomogą utrzymać wyniki ciśnienia tętniczego w normie, co w dobie pandemii jest szczególnie ważne.
Działania prewencyjne najlepiej uchronią nas przed chorobą. O profilaktykę zawału serca powinniśmy zadbać zawczasu, w młodym wieku kiedy jest czas i chęci na zmianę trybu życia.
Jest związek pomiędzy intensywnymi emocjami wywołanymi wydarzeniami sportowymi, a wzrostem ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych. W dniu rozgrywek to ryzyko wśród mężczyzn może wzrosnąć nawet o 11 proc. względem ryzyka wyjściowego. To ważna informacja w trwającym sezonie wydarzeń sportowych. Szczególnie, że co trzecia osoba nie wie, jakie są objawy zawału serca, a tylko co piąty Polak zareaguje właściwie w przypadku jego podejrzenia.
Aż 80 proc. Polaków obawia się najbardziej schorzeń układu krążenia, w tym zawałów serca, udarów mózgu czy miażdżycy, a 60 proc. nowotworów – wynika z raportu„Kondycja zdrowotna Polaków”. Większość badanych wie, jak można przeciwdziałać tym chorobom, ale z wdrażaniem tego w życie idzie już znacznie gorzej. Eksperci podkreślają, że ważny jest ruch i odpowiednie odżywianie.
Polki mają większą wiedzę na temat objawów zawału serca niż Polacy. Kiedy jednak ryzyko zawału dotyczy ich samych, bagatelizują objawy i, dłużej niż mężczyźni, zwlekają z wezwaniem pomocy – wynika z badań przeprowadzonych na potrzeby ogólnopolskiej kampanii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu „Zawał serca – Czas to Życie”.
W celu zapewnienia pacjentom po zawale serca ciągłości procesu diagnostyki i leczenia kardiologicznego w kolejnych 12 miesiącach od wypisu ze szpitala, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne wraz z Ministerstwem Zdrowia oraz Narodowym Funduszem Zdrowia opracowało i wdrożyło program KOS-zawał. Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym wprowadzono tak nowoczesną formę kompleksowej opieki nad pacjentem po zawale serca.
Dla niektórych Święta nie są wcale czasem radosnym, ale stresującym. W recenzowanym czasopiśmie „British Medical Journal” opublikowano badanie, z którego wynika, że w Wigilię ryzyko wystąpienia zawału serca jest większe.
Zaniechanie stosowania leczenia przeciwpłytkowego przez pacjentów po przebytym zawale serca ma w wielu przypadkach śmiertelne konsekwencje. Dlaczego nawet połowa pacjentów przestaje stosować niezbędną terapię, mimo dostępności w Polsce nowoczesnych leków, zgodnych z wytycznymi europejskich towarzystw naukowych i co ma w tym kontekście do zrobienia środowisko lekarskie, mówi Prof. Andrzej Budaj, Ordynator Oddziału Kardiologii, Kierownik Kliniki Kardiologii CMKP w szpitalu Grochowskim w Warszawie.
Ruszyła kampania „Zawał serca – Czas to Życie”. Ma on uświadomić, jak postępować w przypadku zawału serca. Kluczowy jest czas oraz wezwanie pogotowia.
Polska kardiologia może poszczycić się skutecznym leczeniem zawałów na naprawdę wysokim poziomie, ale słabym ogniwem pozostaje etap terapii i opieki nad pacjentem kardiologicznym w ciągu tygodni, miesięcy i lat po przebytym zawale. Tu mamy jeszcze wiele do zrobienia – mówi prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Jak zapewnić polskim pacjentom po przebytym zawale serca szansę na dłuższe życie, dyskutowali eksperci w trakcie edukacyjnej konferencji kardiologicznej, która odbyła się w dniach 5-6 października 2018 roku w Warszawie. W trakcie debaty pt. „Jak poprawić rokowanie pacjenta z ostrym zespołem wieńcowym w Polsce w kontekście skutecznego leczenia przeciwpłytkowego” wskazywano na wyzwania w długofalowej terapii pacjenta po przebytym zawale serca, dostępne możliwości leczenia i bariery w ich stosowaniu.
W Polsce każdego dnia około 300 osób ma zawał serca. W dzisiejszych czasach jest on jedną z najczęstszych przyczyn przedwczesnej śmierci wśród osób starszych. Nie zawsze jego symptomem jest jednak ostry ból w klatce piersiowej. Zawał może objawiać się dolegliwościami, które wcale nie kojarzą się z atakiem sercowym. Jak zatem go rozpoznać?
Życie w długotrwałym stresie sprawia, że nasz organizm zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Ciało szwankuje, zawodzi psychika, cierpimy na bezsenność, niekiedy doświadczamy depresji. Do tych objawów mogą dołączyć inne niepokojące symptomy, np. kołatanie serca, bóle w klatce piersiowej czy wzrost ciśnienia krwi. Przewlekły stres jest jedną z przyczyn zawału serca.
Cząsteczki smogu dostając się do naszych dróg oddechowych, dostają się również do naczyń krwionośnych, w których wywołują odczyn zapalny. Odczyn ten pobudza układ współczulny, doprowadza do przyspieszonego rozwoju miażdżycy – mówi prof. dr. hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak, internista, hipertensjolog, kardiolog, Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, Prorektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Zdarzenia związane z ekstremalną pogodą (np. powódź) niszczą zdrowie psychiczne