Już za kilkadziesiąt godzin – w nocy z 28 na 29 lutego – po raz 88 rozdane zostaną Nagrody Akademii Filmowej. Najwięcej nominacji zdobył w tym roku film „Zjawa” z Leonardo DiCaprio w roli głównej, a on po raz piąty został dominowany jako najlepszy aktor. Cały świat z zapartym tchem czeka czy Leo zdobędzie wreszcie statuetkę. Najbliższy weekend to doskonała okazja, aby przypomnieć sobie inne świetne filmy z jego udziałem.
Ostatni film Martina Scorsese, "Wilk z Wall Street", był najchętniej nielegalnie ściąganą premierą mijającego roku. Tuż za nim znajdują się "Kraina lodu" i "RoboCop".
Leonardo DiCaprio jest jednym z najpopularniejszych współczesnych aktorów Hollywood. Ma na koncie wiele powszechnie znanych filmów, znajduje się w czołówkach list najprzystojniejszych aktorów i należy do najlepiej zarabiających amerykańskich artystów. Dotychczas jednak nie zdobył Oscara. Wczorajsza gala stanowiła kolejny powód do rozczarowania.
Obrazy "American Hustle" i "Grawitacja" zdominowały tegoroczne nominacje do Oscarów. Każdy z filmów ma szansę na 10 statuetek.
Obraz "Zniewolony" Steve'a McQueena otrzymał Złoty Glob w kategorii najlepszy dramat. Najwięcej nagród zebrał jednak film "American Hustle".
Martin Scorsese w wieku 71 lat postanowił nakręcić teledysk. Trzygodzinny. Najnowsze dzieło laureata Oscara oparte jest na faktach i inspirowane życiem Jordana Belforta. Maklera, który sprytem i nie do końca ciężką pracą, za to w maksymalnie hedonistycznym stylu dorobił się wielkiej fortuny.
"Grawitacja" prowadzi w tegorocznych nominacjach do nagród BAFTA. Obraz w reżyserii Alfonso Cuaróna ma szansę na nagrodę w aż 11 kategoriach. Po dziesięć nominacji otrzymały także filmy "American Hustle" i "Zniewolony. 12 Years a Slave". W kategoriach aktorskich o statuetki powalczą m.in. Sandra Bullock, Jennifer Lawrence, Leonardo DiCaprio i Bradley Cooper.