Niektóre usługi bankowe mogą znacząco ułatwić nam życie lub przynieść spore oszczędności, ale nie cieszą się jeszcze zbyt dużą popularnością. Przedstawiamy cztery z nich, którymi zdecydowanie warto się zainteresować.
Tylko 3,5 proc. Polaków-klientów banków korzysta z rachunku przez komórkę. Za to ponad połowa z nich nie wie, czym jest bankowość mobilna. Wśród amatorów tej formy bankowości przeważają osoby młode, lepiej zarabiające, zamieszkujące duże miasta. Zdecydowana większość klientów polskich banków uważa, że mobilna bankowość przydaje się do się sprawdzania stanu rachunku i jego historii, realizacji przelewów oraz doładowywania telefonów.
Wakacje to nie tylko czas relaksu, ale także okres opowieści o zgubionych, skradzionych lub zapomnianych kartach płatniczych. Doradcy Finamo, na podstawie doświadczeń swoich klientów, stworzyli poradnik, jak bezpiecznie i mądrze korzystać z kart podczas zagranicznego urlopu.
Najtańszym sposobem opłacania rachunków za gaz, telefon czy prąd jest skorzystanie z bankowości internetowej. Tanio można je zapłacić również w kasie osiedlowego marketu. Zdecydowanie najdroższa opcja to przelew w bankowym okienku - informuje portal bankier.pl.
Nadchodzący kryzys, spadająca wartość złotówki i rosnące raty kredytów walutowych zmuszają do szukania dodatkowych rezerw w domowym budżecie. Jednym ze sposobów na obcięcie niepotrzebnych kosztów może być dokładna analiza wyciągów bankowych. Wyeliminowanie wysokich prowizji poprzez dobranie alternatywnych i tańszych produktów może przynieść nawet kilkaset złotych oszczędności.
Osoby wybierające ofertę bankową dla siebie najbardziej zwracają uwagę na solidność banku. Dla starszych klientów liczy się też bliskość oddziału od miejsca zamieszkania oraz przyzwyczajenie. Takie wnioski płyną z badania Acxiom Polska przygotowanego na zlecenie Open Finance.
Okazuje się, że ceny usług bankowych w Polsce spadły w ostatnich latach o 3 procent, ponadto są porównywalne z cenami europejskimi. Mimo to koszty wspomnianych usług są odczuwane przez nas jako wysokie. Dzieje się tak dlatego, że nasze płace są stanowczo niższe niż w krajach europejskich.