Prawo do urlopu jest jednym z elementarnych pracowniczych przywilejów, przysługujących osobom, które zatrudnione są na podstawie umowy o pracę. Okazuje się jednak, że urlop nie jest dany nam raz na zawsze – może zostać przerwany przez pracodawcę. Ma on do tego pełne prawo. Kiedy pracodawca może wezwać z urlopu?
Polacy stali się globtroterami. Dla wielu z nas wakacje w Tunezji, Egipcie, Maroko czy w Tajlandii stały się już normą. Jednak nawet podczas podróży po krajach europejskich, zwłaszcza tych organizowanych na własną rękę, warto czuć się bezpiecznie. I choć problemy zdrowotne, to ostatnia rzecz, o której chcemy myśleć planując wakacyjny urlop, należy mieć na uwadze, że za granicą możemy zachorować.
Do wakacji pozostały jeszcze trzy długie miesiące oczekiwania. Jednakże coraz więcej Polaków decyduje się na wyjazd w okresie od kwietnia do czerwca, ceniąc sobie wiosenny wypoczynek w cieplejszych rejonach świata.
Wybór interesującego miejsca, komfortowego hotelu, dodatkowych atrakcji, pakownie bagaży i można wyjechać na wymarzone wakacje? Błąd - jest całkiem sporo innych spraw, które warto wpisać na listę rzeczy do zrobienia przed wyjazdem. O czym należy pamiętać, by móc cieszyć się spokojnym wypoczynkiem, bez przykrych niespodzianek.
Na Twoje konto właśnie spłynęło wynagrodzenie, a Ty w tym czasie nie pracujesz? Są sytuacje, w których osoba zatrudniona posiada prawo pobierania pensji, nawet w przypadku, gdy nie wykonuje swoich obowiązków. Przepisy prawa przewidują taką możliwość, ale tylko w określonych przypadkach.
Z najwyższymi kosztami musza liczyć się turyści chcący spędzić noc w Oslo, stolicy Norwegii, niemal tak samo obciążający dla portfela jest pobyt w Zurichu (najludniejszym mieście Szwajcarii, choć nie będącym stolicą), a niewiele mniej kosztuje przebywanie w Sztokholmie.
Niektórzy mają ulubiony sposób na spędzanie urlopu, inni preferują urozmaicenie i co roku szukają nowych form wakacyjnego odpoczynku. Bez względu na charakter wczasów ich efekt powinien być podobny - oderwanie się od codzienności, relaks i „naładowanie baterii" na kolejne miesiące.
Według analizy firmy Claritas Polska, co trzeci mieszkaniec dużej aglomeracji spędza wakacje w mieście. Badanie Mondial Assistance pokazuje, że prawie połowa Polaków w tym roku nie wyjedzie na urlop, bo ich na to nie stać. W lipcu nastąpił gwałtowny wzrost zapytań o baseny i pływalnie.
Rozpoczął się już długo wyczekiwany sezon urlopowy. Wiele osób przygotowuje się do podróży i ze zniecierpliwieniem odlicza dni do wyjazdu. Jak będzie wyglądał wypoczynek Polaków w tym roku?
Chociaż w dalszym ciągu korzystamy z wakacyjnych ofert biur podróży, nie każde z nich jest w dobrej kondycji finansowej. Co zrobić, by wymarzone wakacje nie stały się przykrą niespodzianką? Wystarczy zachować podstawowe środki ostrożności i kontrolować kondycję finansową biura podróży, z którym planujemy udać się na urlop.
Nawet w lutym pośród urlopowiczów spotkać można nie tylko fanów białego szaleństwa, ale także tych, którzy zdecydowanie bardziej cenią sobie wyższe temperatury. Spora część turystów wybierze „wakacje pod palmą", a Ci bardziej zapracowani zdecydują się weekendowe wyjazdy do dużych, europejskich miast. Coraz większe liczba podróżujących pozna również uroki, już nie tak odległej Azji - wynika z analizy Tripsta.pl.
Coraz więcej osób cierpi na na powakacyjną depresję. Eksperci monsterpolska.pl radzą jak radzić sobie z tęsknotą za odpoczynkiem, który zbyt szybko się dla nas skończył.
Wiele osób pragnie w te wakacje uniknąć przykrych niespodzianek ze strony biur podróży. Zamiast egzotycznych kierunków wybierają wyjazd nad polskie morze. Nadbałtyckie kurorty mają do zaoferowania turystom piękne, piaszczyste plaże.
W nadchodzącym roku będzie można sprawić sobie sześć długich weekendów. Biorąc zaledwie 9 dni urlopu możemy odpoczywać aż przez 32 dni. To ucieszy zapewne wielu z nas, gdyż Polacy coraz bardziej cenią sobie kilkudniowe wyjazdy. Patrząc na dwa ostatnie lata, liczba osób wyjeżdżających na kilka dni wzrosła dwukrotnie. Najchętniej na odpoczynek wybieramy miejscowości nadmorskie, i to nie tylko latem.
Remont domu lub mieszkania - to najbardziej powszechne postanowienie noworoczne związane z finansami. Planuje go 37 proc. polskich internautów przebadanych na zlecenie banku BGŻOptima. Co trzeci zamierza kupić nowy sprzęt RTV lub AGD, 25 proc. planuje urlop w Polsce. Czwartym najczęściej deklarowanym postanowieniem jest podniesienie swoich kwalifikacji zawodowych (24 proc.). Tylko co piąty z badanych planuje odkładać swoje pieniądze w banku.