Od 1 stycznia 2017 r. dla pracujących na określonych umowach zlecenia oraz umowach o świadczenie usług będzie obowiązywała minimalna stawka godzinowa w wysokości ponad 12 zł. W parlamencie zakończyły się prace nad ustawą wprowadzająca minimalną stawkę godzinową. Sejm przyjął poprawki Senatu. Ustawa została skierowana do podpisu Prezydenta RP.
Od 1 stycznia 2017 r. minimalna stawka godzinowa ma wynosić ponad 12 zł brutto – rząd przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Kwota ta dotyczyć będzie osób pracujących na określonych umowach zlecenia oraz o świadczenie usług, w tym samozatrudnionych, czyli wykonujących działalność gospodarczą zarejestrowaną w Polsce lub w państwach trzecich, czyli poza Unią Europejską i Europejskim Obszarem Gospodarczym.
Administracja państwowa powszechnie korzystała – część urzędów także przy realizacji zadań podstawowych – z usług firm i osób zaangażowanych na podstawie umów cywilnoprawnych. Wśród skontrolowanych umów stwierdzono przypadki tzw. „śmieciówek” – wynika z kontroli NIK. W efekcie instytucje ponosiły i tak większe koszty zamiast oszczędności. Najwięcej umów cywilnoprawnych zawarła Kancelaria Sejmu.
Koniec z dowolnością przy określaniu minimalnej wypłaty. Od lipca ma obowiązywać minimalna stawka godzinowa, która wyniesie 12 zł dla umów zleceń oraz umów o świadczenie usług. Projekt nowelizacji ustawy obecnie znajduje się w Rządowym Centrum Legislacji.
Od 1 lipca 2016 r. będzie obowiązywać minimalna stawka godzinowa 12 zł dla umów zleceń oraz umów o świadczenie usług. Projekt ustawy został przekazany do konsultacji społecznych. Celem zmian jest przeciwdziałanie nadużywaniu umów cywilnoprawnych przez pracodawców. To także ważny postulat związków zawodowych.
Wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej przy umowach zleceniach w wysokości 12 zł zapowiedziała minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska. Rozwiązanie to miałoby obowiązywać już w drugiej połowie 2016 roku.
Prawie co trzeci Polak pracuje na umowach cywilnoprawnych, czyli tzw. „śmieciówkach”. Problem ten dotyczy w szczególności grupy wiekowej 15-24, w której na takich warunkach zatrudnionych jest aż 71,2 procent osób – wynika z najnowszego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jednak osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych wcale nie są skazane na otrzymywanie symbolicznych świadczeń emerytalnych. Wystarczy, że zdecydują się na niezależne oszczędzanie.
Administracja rządowa będzie stosowała klauzule społeczne w zamówieniach publicznych. Rząd przyjął zalecenia w tej sprawie, postulujące zawieranie umów w ramach przetargów publicznych z wykonawcami zatrudniającymi pracowników na podstawie umów o pracę, a nie na tzw. umowach śmieciowych.
36 procent pracowników wybrałoby zatrudnienie bez umowy o pracę lub w oparciu o umowy cywilno-prawne, gdyby dzięki temu mogli zarabiać więcej – wynika z ankiety przeprowadzonej we wrześniu przez serwis Praca.pl. Okazuje się, że pomimo narzekań na „umowy śmieciowe” i szarą strefę, spora grupa Polaków decyduje się pracować na czarno.