Ćwiczenia odgrywają rolę w poczuciu, że ma się równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.
Osoby po udarze, które ćwiczyły Tai Chi na siedząco, po trzech miesiącach wykazały taką samą lub większą poprawę siły dłoni i ramion, zakresu ruchu ramion, kontroli równowagi, objawów depresji i radzenia sobie z codziennymi czynnościami, w porównaniu do osób, które podjęły standardową rehabilitację po udarze.
Leczenie bólu pleców zazwyczaj obejmuje leki, zabiegi operacyjne i inne rodzaje terapii. Skuteczne mogą też takie praktyki, jak joga.
„Jeśli miałeś zawał serca lub udar mózgu, czy też cierpisz na inną chorobę serca, zdecydowanie zaleciłabym dodanie tai chi do rehabilitacji" - mówi dr Ruth Taylor-Piliae z University of Arizona.
Tai chi, czyli gimnastyka medytacyjna lub sztuka walki w łagodnej wersji, pomaga poprawić nastrój i pozbyć się lęku oraz stresu.
Wystarczy dziesięć minut wysiłku fizycznego dziennie, by poprawić funkcjonowanie obszarów mózgu odpowiedzialnych za przechowywanie i przywoływanie wspomnień.
Pacjenci z rakiem, którzy decydują się na terapie komplementarne zamiast standardowych, częściej umierają z powodu swojej choroby.
Ćwicz tai chi, dzięki temu łatwiej będzie ci uniknć upadku w starszym wieku. Kolejne badania potwierdzają, że praktykowanie tej sztuki ułatwia zachowanie równowagi.
Uprawiaj jogę i tai chi, a także medytuj - to pozwoli się uspokoić, złagodzić stres i poczuć zrelaksowanym.
Aktywność fizyczna pozwala dłużej cieszyć się zdrowiem i dobrym samopoczuciem. Pojawia się jednak pytanie o ilość ćwiczeń. Jakkolwiek dzisiejszy pięćdziesięciolatek to osoba w średnim, a nie starszym wieku, z biegiem lat zmienia się nieco „zapotrzebowanie" na wysiłek fizyczny.
Warto ćwiczyć Tai chi. Ta tradycyjna azjatycka dyscyplina, łącząca w sobie myśl taoisyczną i sztuki walki, łagodzi objawy artrozy kolan.
Powodów do stresu nam nie brakuje, a codzienna rutyna nie sprzyja „odrywaniu się od rzeczywistości". Warto od czasu do czasu zmienić coś w planie dnia, a nawet tygodnia, by lepiej się poczuć. Potrzeba nam czegoś niestandardowego lub ekscytującego, by poprawić sobie nastrój. Oto, co warto czasami zrobić.
Odkryto, że jesienno-zimowa pora roku, przede wszystkim ze względu na ilość światła słonecznego i niesprzyjającą pogodę, może skutkować depresyjnymi objawami. Taka sezonowa depresja (seasonal affective disorder, SAD) dotyczy nawet jednej na kilkanaście osób. Na szczęście w znacznej mierze można z nią skutecznie walczyć także na własną rękę.
Procesy zapalne są do pewnego stopnia są niezbędne dla funkcjonowania organizmu, ale jeśli są zbyt aktywne, mogą również doprowadzić do różnorodnych uszkodzeń i przyczyniać się do chorób serca, udaru, niektórych nowotworów oraz innych poważnych problemów zdrowotnych.
Nagłe sytuacje mogą wprawić w zakłopotanie i wywołać ogromny stres. Z drugiej strony rutyna potrafi przyczynić się o odczuwania zniechęcenia i wzrostu niepokoju. Od czasu do czasu pożądane jest więc pozwolenie sobie na niestandardowe zachowanie.