Większość badanych Polaków deklaruje pozytywne nastawienie do osób chorych psychicznie, jednocześnie obserwowany jest spadek życzliwości zarówno w nastawieniu samych ankietowanych, jak i ich środowiska - wynika z badania CBOS. Mimo przekonania o uleczalności chorób psychicznych, osoby, które kiedyś leczyły się psychiatrycznie, wciąż bywają wykluczane z pełnienia wielu ról społecznych. Ankietowani w największym stopniu sprzeciwiają się pełnieniu przez byłych pacjentów szpitali psychiatrycznych funkcji związanych z opieką nad dziećmi (opiekun, nauczyciel), leczeniem oraz sprawowaniem władzy.
Szpitale psychiatryczne nie przestrzegają procedur dotyczących przyjmowania chorych osób bez ich zgody oraz stosowania środków przymusu bezpośredniego. Z powodu luk w dokumentowaniu takich przypadków nie można wykluczyć, że dochodzi do łamania praw pacjentów - na przykład w Szpitalu Specjalistycznym im. dr. Józefa Babińskiego w Krakowie czas ciągłego unieruchomienia wynosił nawet do 92 godzin! Połowa skontrolowanych przez NIK oddziałów psychiatrycznych była zaniedbana i przepełniona, a 70 proc. szpitalnych sal nie spełniało wymogów leczenia psychiatrycznego.