Przed dwudziestoma laty Szymon Kobyliński, który był nie tylko niezrównanym rysownikiem, ale też gawędziarzem, napisał w „Pasjansie erotycznym”: „ Jak wiadomo jednak, dla tychże młodych sama myśl, że sędziwi starcy w wieku, przypuśćmy bliskim pięćdziesiątki mogą mieć jakiekolwiek interesy erotyczne między sobą, jest myślą pełną zgorszonej zgrozy, jeśli nie obrzydzenia. Wspomniałem kiedyś o tym w bardzo dojrzałym towarzystwie, na co dama w nader balzakowskim wieku wykrzyknęła: Po czterdziestce na śmietnik? Ależ to się dopiero naprawdę zaczyna!”
Nowe badania prowadzone przez naukowców pokazują, że nie mają racji ci, którzy uważają, że najszczęśliwsze chwile przeżywają młodzi ludzie. Jest wręcz przeciwnie.