Szczęście to coś, za czym warto podążać, mówią rodzice dzieciom, wyśpiewują artyści w piosenkach, przekonują działaniami bohaterowie literaccy. Jego poszukiwanie bywa górnolotnym wyjaśnieniem rozmaitych decyzji i przedsięwzięć. Jakkolwiek poczucie szczęścia jest uwarunkowane indywidualnymi potrzebami, pewne zewnętrzne aspekty stają się jego uzasadnionymi naukowo niezbywalnymi komponentami. Właściwie sam termin „szczęście" kojarzy się raczej z patosem tudzież filozoficznymi dywagacjami, ale już zadowolenie, dobry nastój czy radość wydają się bliższe i mniej patetyczne, a można je sobie „zagwarantować" stosując proste i powszechnie dostępne metody.
Joan R. Ginther wygrała na loterii i nie byłoby w tym nic dziwnego (wszak wygrane padają dość często, choć trzeba przyznać, że gracze często zadają sobie pytanie: dlaczego to znów nie ja?), gdyby nie fakt, że to jej czwarta wygrana...
Konsumenci, którzy są w pozytywnym nastroju, podejmują szybsze i bardziej spójne decyzje niż ludzie nieszczęśliwi, wynika z nowych badań opublikowanych w Journal of Consumer Research.
Osobista niezależność i wolność są ważniejsze dla dobrego samopoczucia niż bogactwo, wynika z nowych badań. Naukowcy z Uniwersytetu Wiktorii w Wellington w Nowej Zelandii przeanalizowali wyniki trzech badań, które objęły łącznie ponad 420 tysięcy osób z 63 krajów i trwały prawie 40 lat.
Warto zastanowić się nad ujęciami swojej przeszłości. Co przychodzi na myśl najczęściej? Czy są to reminiscencje z rodzinnych wakacji, czy też wspomnienie jakiejś utraconej szansy? Nowe badania wykazały, że ludzie, którzy pamiętają dobre rzeczy z przeszłości, są szczęśliwsi od tych, którzy rozpamiętują negatywne wspomnienia i emocje.
Niektóre osoby „z natury" są pesymistami. Winę ponoszą substancje chemiczne występujące w mózgu i wpływające na sposób postrzegania świata - twierdzą naukowcy.
Gdyby zapytać młodych ludzi, co oznacza proces starzenia się, wielu wskazałoby na rozmaite problemy zdrowotne - usztywnienie stawów, osłabienie mięśni, wzroku i pamięci. W porównaniu do młodości uważanej za czas beztroski, radości i szczęścia, starość rysuje się w ponurych barwach. A jednak to nie jest prawdziwy obraz. Ludzie nie powinni się bać wieku emerytalnego, bo kolejnych etapów życia nie można, wbrew literackim stereotypowym opisom, porównać do schodzenia z nasłonecznionych wyżyn ku ciemnej dolinie...
Chcesz czuć się szczęśliwszy/a i zdrowszy/a? Idź do kościoła. Uczeni z University of Wisconsin - Madison odkryli, że ci, którzy bywają w kościołach choćby kilka razy do roku, czują się bardziej zadowoleni z życia.
Wyniki badania jakości życia w Polsce pokazują, że procent osób zadowolonych ze swojego życia jest wyższy niż w wielu innych krajach Unii Europejskiej. Przeprowadzona analiza porusza zagadnienia związane ze zdrowiem, samopoczuciem, życiem rodzinnym i zawodowym oraz podejściem do nowych technologii. Raport dowodzi, że cenimy sobie wzrost jakości życia i oczekujemy jego dalszego polepszenia.
Powiedzenie, że "pieniądze szczęścia nie dają" należy zweryfikować. Otóż, dają. Przynajmniej do pewnego stopnia, twierdza uczeni.
Skończenie pięćdziesięciu lat to prawdziwe wydarzenie. Dla wielu z nas przeżycie półwiecza jest prawdziwym kamieniem milowym - czasem podsumowań i ocen dotychczasowych osiągnięć. W każdym razie, nie ma się co martwić, bowiem okazuje się, że dojrzałość to najlepszy okres życia.
Mel Gibson lubi wcielać się w nieszczęśliwe postacie. Aktor przyznał, że za każdym razem, gdy gra w filmie doświadczonego przez los bohatera, uświadamia sobie, jak piękne jest jego własne życie.
Okazuje się, że powiedzenie „starość nie radość" nie ma racji bytu. Starzenie się ma pewne pozytywne konsekwencje - wyniki amerykańskich badań potwierdzają, że ludzie dojrzali są szczęśliwsi.
Senior.pl objął patronatem najnowszą książkę Roberta D. Hilla - "Pozytywne starzenie się. Młodzi duchem w jesieni życia". Koncepcja positive aging – czyli pozytywnego starzenia się – to szkoła duchowej młodości w jesieni życia. Pogoda ducha i pozytywna energia decydują o tym, czy na starość odczuwamy więcej szczęścia niż bólu i trosk. Do szkoły myślenia positive aging przekonuje się coraz więcej terapeutów i starszych osób na całym świecie. Jednak sztuka pozytywnego starzenia się wymaga obszernej wiedzy o procesach zachodzących w naszych ciałach i umysłach w jesieni życia.
Szczęście jest zaraźliwe, także wśród obcych sobie ludzi. Zadowoleni z życia ludzie zwykle mają wielu przyjaciół, którzy również deklarują swoje szczęście. Ci zaś, którzy pielęgnują związki towarzyskie, przebywają blisko swoich przyjaciół, małżonków, sąsiadów, krewnych, są najszczęśliwsi.