Wydaje ci się, że niektóre myśli czy opinie słyszałeś/aś tysiąc razy i doskonale wiesz, na ile są przydatne. Truizmy jednak mają to do siebie, że rzadko je bierzemy na serio - skoro wszyscy je powtarzają, nie ma sensu ich rozważać na nowo. A jednak tkwi w nich „ziarno prawdy", które warto sobie czasem przypomnieć...
Podobno trzeba mieć w życiu cel i uparcie do niego dążyć, bo tylko tak da się go osiągnąć. Podstawowe pytanie brzmi jednak: „jaki?" Ma być jeden czy wiele? Ma dotyczyć wszelkich dziedzin czy tylko wybranych? Ma być bardzo ambitny, czy wystarczy „poprzestać na małym?" Odpowiedź jest prostsza niż można by pomyśleć...
Nie warto nazbyt starać się o ulepszanie swojego wizerunku. Kiedy ludzie starają się poprawić opinię innych o sobie, często przesadzają w autopromocji i wywołują odwrotny efekt.
Starożytna filozoficzna teza głosząca, że poczucie szczęścia zależy przede wszystkim od nas samych, a w niewielkiej tylko mierze od warunków zewnętrznych, nie straciła na aktualności. Działaj systematycznie, krok po kroku wprowadzaj niezbędne zmiany, a spostrzeżesz, że Twój dobrostan psychiczny będzie bardziej stabilny. Zerknij na podane wskazówki i sprawdź, jak samodzielnie możesz na stałe poprawić sobie nastrój.
Zabawny, inteligentny, ciekawy, niezwykle popularny, towarzyski, utalentowany - taki był Mark Twain. William Faulkner nazwał go „ojcem literatury amerykańskiej". Któż z nas nie zna „Przygód Tomka Sawyera" czy „Przygód Hucka Finna"? To jedne z najpoczytniejszych książek dla młodzieży. A to nie wszystko - wiele innych jego powieści zyskało ogromną popularność i wielkie uznanie. Oto kilka wartościowych lekcji, które dał nam Twain:
Od czego zależy sukces? Czy porażki są niezbędnym elementem drogi na szczyt? Co robić, by móc liczyć na pomyślność naszych działań?
Człowiek sukcesu kojarzy się z osobą „pozbieraną", zdecydowaną, panującą nad sobą, etc., okazuje się jednak, że ludzie po pięćdziesiątce, którzy ogólnie mają bardzo dobrze rodzinnie, społecznie, finansowo, częściej nadużywają alkoholu.
Ponad połowa Polaków ma poczucie, że co najmniej w znacznej mierze osiągnęła życiowy sukces - wynika z sondażu CBOS. Ośmiu na dziesięciu Polaków ma poczucie, że przynajmniej w pewnej mierze odniosło w życiu sukces, w tym niemal co szósty twierdzi, że osiągnął go w pełni. Także co szósty nie ocenia dobrze swoich osiągnięć, uważając, że nie odniósł sukcesu nawet choćby w niewielkiej mierze.
Bruce Willis nie spodziewał się, że seria "Szklana pułapka" odniesie tak ogromny sukces. Aktor, który przez ostatnich 25 lat wcielił się w Johna McClane'a już pięć razy, z początku nie przewidział, że cykl przetrwa tak długo.
Choć od śmierci Michaela Jacksona minęły już ponad dwa tygodnie, jego płyty wciąż sprzedają się jak ciepłe bułeczki.
Jak można było się spodziewać, przedwczesna śmierć Michaela Jacksona bardzo pozytywnie wpłynęła na sprzedaż jego płyt.
Liczba pięćdziesięciolatków rośnie bardzo szybko. W 1996 roku co 8,4 sekundy jakiś Amerykanin kończył 50 lat. W 2001 roku miało to miejsce już co 6,8 sekundy. Ukończenie 50 lat może być traumatycznym przeżyciem. Aktor komediowy Bill Cosby powiedział kiedyś, że "pięćdziesiątka to dobra liczba dla stanów wchodzących w skład USA lub określająca limit prędkości, ale nie jestem przygotowany na to, żeby zaakceptować ją jako określającą mój wiek. 50 lat to wiek dobry dla mojego ojca." Cosby osiągnął wspomniany wiek w 1987 roku i wbrew jego kasandrycznym oczekiwaniom nie stało się nic złego, wręcz przeciwnie, pozostając aktywnym zawodowo, osiąga nadal wiele sukcesów.