W Polsce na stwardnienie rozsiane choruje ok. 40.000 osób, ale tylko ok. 5% ma szansę, by skorzystać z leczenia refundowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dostęp do nowoczesnych terapii jest jeszcze bardziej ograniczony. Pacjenci decydujący się na takie leczenie są zmuszeni sami ponosić koszty terapii.
27 maja po raz pierwszy w historii obchodzony będzie Światowy Dzień SM. Z tej okazji w blisko 50 krajach, na 6 kontynentach, odbędą się dziesiątki wydarzeń plenerowych, seminariów, konferencji, gal i koncertów charytatywnych. Wszystkie mają jeden wspólny cel - budować powszechną świadomość choroby.
Weszło w życie od dawna oczekiwane zarządzenie prezesa NFZ, zgodnie z którym Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadza nowe zasady realizowania programów lekowych w stwardnieniu rozsianym. Dzięki nim chorzy na SM zyskali szansę na wydłużenie kuracji o dodatkowe dwanaście miesięcy.
Podczas odbywającej się w dniach 9 - 10 września Międzynarodowej Konferencji UTW „Uniwersytet Trzeciego Wieku sprzymierzeńcem integracji społecznej w Europie” konsultantka Uniwersytetu Jagiellońskiego i manager ds. zdrowia publicznego Bożena Halota przedstawiła zalety tzw. treningu wibracyjnego. Jest to nowatorska metoda treningowa, robiąca obecnie furorę na całym świecie, a polecana zwłaszcza osobom starszym.
Wśród objawów stwardnienia rozsianego (Multiple sclerosis) wymienia się najczęściej zaburzenia czucia obwodowego, mrowienie, drętwienie kończyn, osłabienie niektórych grup mięśni, zaatakowane zostają nerwy w mózgu i rdzeniu kręgowym. Chory doznaje ataków, które niespodziewanie pojawiają się i ustępują pogarszając stan pacjenta, w konsekwencji pacjent ma poważne problemy z poruszaniem się, bądź doznaje całkowitego kalectwa.
Z początkiem września – ogłoszonego w tym roku miesiącem stwardnienia rozsianego (SM) – rozpoczyna się organizowana przez Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego ogólnopolska kampania informacyjna „SyMfonia Serc”. Jej celem jest zwrócenie uwagi szerokiej opinii publicznej na problemy osób cierpiących na stwardnienie rozsiane oraz przeciwdziałanie dyskryminacji, jaka je dotyka.
Liczba osób chorujących na stwardnienie w Polsce jest większa niż w wielu innych państwach europejskich, ale możliwość poddania się odpowiedniej terapii jest u nas bardzo utrudniony. Odsetek pacjentów, którzy korzystają z adekwatnej terapii wynosi w Polsce jedynie 2%, podczas gdy dla innych krajów Unii Europejskiej to przeciętnie 25 – 40% Wzięto tu pod uwagę uważane za najlepsze w przypadku wspomnianej choroby tzw. leczenie immunomodulacyjne.
Stwardnienie rozsiane (SM) to choroba dotykająca zwykle osoby między 20-tym a 40 –tym rokiem życia. Jak wynika ze statystyk, w Polsce chorzy na SM żyją niemal o 20 lat krócej od osób nie dotkniętych chorobą. Nasz kraj jest pod tym względem niechlubnym wyjątkiem w całej Unii Europejskiej.
Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego (PTSR) protestuje przeciwko decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia o wstrzymaniu od 1 stycznia 2008 roku programu terapii octanem glatirameru - lekiem immunomodelującym, powszechnie stosowanym w Europie i USA w terapii SM. Zdaniem NFZ lek ten jest zbyt drogi - miesięczny zestaw dla jednego pacjenta kosztuje ponad 3,5 tys. złotych.