W Polsce około 10 mln osób, w tym aż 7,5 mln kobiet cierpi z powodu żylaków. Choroba ma podłoże genetyczne, ale jej powstawaniu sprzyjają między innymi siedzący tryb życia, gorące kąpiele, sauna czy otyłość. Nieleczone żylaki często prowadzą do obrzęków, przewlekłego bólu, a nawet owrzodzenia kończyn dolnych i trudności z gojeniem ran.
Współczesna medycyna skupia się już nie tylko na ratowaniu życia, lecz wobec wielu schorzeń szuka rozwiązań, które nie tylko przerwą proces chorobotwórczy, ale i korzystnie wpłyną na jakość życia po zabiegu. Dotyczy to także takich schorzeń jak żylaki.
W Polsce 1/3 kobiet cierpi na dolegliwości żylne nóg, a ponad 40% Polek lekceważy ich pierwsze objawy - ciężkość nóg, kurcze i bóle łydek, obrzęk czy tzw. „pajączki". Siedząca praca, brak ruchu, otyłość, ciąża, częste noszenie butów na wysokim obcasie - to poza skłonnościami dziedzicznymi główne powody występowania żylaków. Zwiększa się również liczba mężczyzn cierpiących z powodu chorób żył.