Naukowcy twierdzą, że aby egzystować dłużej i lepiej, trzeba wprowadzić niezbyt drastyczne, ale znaczące zmiany w swym życiu. Oto niektóre rady mające pozwolić na dożycie sędziwego wieku:
Bezsenność to jedno z najpopularniejszych zaburzeń snu, objawia się ono tylko nie problemami z zasypianiem, ale i niesatysfakcjonującą jakością nocnego odpoczynku.
Ponad 70 procent z cierpiących na bezsenność ankietowanych odczuwa dolegliwości związane ze snem od ponad miesiąca, a 45 procent z nich źle sypia, aż od 3 lat. Bezsenność jest zatem chorobą, i to niemalże chorobą społeczną. Nie warto jej lekceważyć.
Maria Nordin z Uniwersytetu w Umea (Szwecja) w swej pracy doktorskiej zawarła wyniki badań, z których wynika, że ludzie mający niewielu przyjaciół są bardziej narażeni na kłopoty ze snem, a konsekwencji depresję, stany lękowe, zespół przewlekłego zmęczenia i choroby serca.
Coraz więcej jest osób, które zimą tracą wszelką inwencję, stają się przygnębione i rozdrażnione, albo wpadają w apatię. Ocenia się, że około 10 proc. naszego społeczeństwa odczuwa mniej lub bardziej nasilone objawy sezonowej depresji. Przedstawiamy kilka praktycznych porad, które powinny pomóc osobom wrażliwym na cykliczne, związane z porami roku zmiany.
Jeśli jesteś jedną z wielu osób rzucających się z boku na bok nie mogąc zasnąć, spróbuj zastosować się do kilku wskazówek pomagających przygotować się do snu.
Jeśli zasypiając liczysz barany do bladego świtu jesteś ofiarą bezsenności - oznacza to, że nie tylko zarywasz noc, ale także zakłócasz normalny tryb życia. Jest wiele znanych przyczyn bezsenności np. chroniczny ból, syndrom zmęczonych nóg, zbyt dużo kawy, ale najpoważniejszym czynnikiem jest stres, troski i zmartwienia, których nie możemy zapomnieć, które nam doskwierają, spędzają nam sen z powiek. Jeżeli martwisz się sporadycznie to możesz sobie poradzić z bezsennością, ale jeżeli jesteś pesymistą i wciąż się czymś zamartwiasz to masz duże szanse na problemy zw snem.
Bezsenność definiuje się na ogół jako zbyt małą ilość snu występującą co najmniej trzy razy w tygodniu. Nie jest prawdą, że z powodu bezsenności cierpią tylko młodzi, zabiegani i zestresowani ludzie- starszym osobom również nieobce jest to schorzenie. Zbyt wczesne budzenie się, kłopoty z ponownym zaśnięciem, są nie tylko uciążliwe, przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu, lecz także przyczyniają się do obniżenia odporności. Liczba osób zmagająca się z bezsennością wciąż rośnie, obecnie w Polsce jest to ok. 35 proc. populacji.
Badania przeprowadzone na 669 osobach w średnim wieku pokazały, że śpimy znacznie mniej , niż powinniśmy i niż jesteśmy o tym przekonani. Badania, stosując różne kryteria, dowodzą ponadto, że krócej śpią: czarni niż biali, mężczyźni niż kobiety, biedni niż bogaci.
Wyniki testów przeprowadzonych przez National Sleep Foundation, amerykańską organizację non-profit zajmującą się badaniom nad snem, dowodzą, iż 37 milionów osób w USA w wieku od 55 do 84 lat cierpi na częste zaburzenia snu, niejednokrotnie kojarzone z chorobami wieku starczego, takimi jak artretyzm, cukrzyca, dolegliwości serca i płuc czy depresja.
Jak pokazują wyniki badań przedstawionych na konferencji naukowej w San Diego, zaobserwowano, że kobiety, które mniej śpią są bardziej podatne na tycie. Prowadzi to nierzadko do nadwagi lub nawet otyłości. Badania przeprowadzono na grupie 68183 w pełni zdrowych kobiet. Dane o paniach zaczęto zbierać od 1976 roku, kiedy były w wieku od 30 do 55 lat.
Prawie 50 proc. dorosłych Amerykanów ma problemy z zasypianiem. Rocznie przepisywanych jest 43 miliony recept na środki nasenne. Tabletki nasenne są jednak niebezpieczne dla starszych osób. Naukowcy amerykańscy donieśli, że bardziej szkodzą one niż pomagają.
Osoby w średnim wieku, które śpią pięć lub mniej godzin dziennie, bardziej od innych narażone są na wzrost ciśnienia krwi. –Sen pozwala sercu zwolnić swoją pracę i nadaje rytm na cały dzień – twierdzi James Gangwisch, autor badań.