Badania nad seksualnymi zwyczajami Brytyjczyków pokazują, że w związku z różnorodnością seksualnych upodobań na całym świecie jest potrzebne więcej niż jedno podejście do tego zagadnienia.
Jak wynika z ankiety, starsi mieszkańcy Wielkiej Brytanii żałują, że nie uprawiają seksu częściej, natomiast osoby w wieku 20-29 lat chciałyby wcześniej mieć na własność jakieś lokum.
Mimo tego, że polska rzeczywistość coraz mniej różni się (przynajmniej w warstwie społecznej) od europejskiej czy światowej, to związek, w którym między partnerami istnieje duża, na przykład kilkunastoletnia różnica wieku, nadal budzi sensację i rzadko jest akceptowany przez rodzinę czy znajomych pary. Daleko nam jeszcze chociażby do standardów amerykańskich, gdzie starsze kobiety wiążą się z dużo młodszymi od siebie mężczyznami, a już związek czterdziestolatka czy pięćdziesięciolatka z dwudziestoletnią dziewczyną jest czymś jak najbardziej naturalnym.
Przedstawiciele pokolenia baby boomers, niegdyś propagatorzy wolnej miłości dziś są dojrzałymi ludźmi. Jednak, mimo, iż lata młodości mają już za sobą w ich podejściu do seksu nic się nie zmieniło. Nie chcąc tracić wigoru i radość życia wciąż udoskonalają swoje życie intymne, nie stroniąc przy tym od nowości.
Pokolenie, które wylansowało swobodny styl życia seksualnego jest obecnie w wieku emerytalnym, nie zamierza jednak rezygnować z uroków wolnej miłości. Jednak nie wszystkie przedstawicielki tej generacji gustują w takiej swobodzie. Ścieranie się różnych poglądów ma miejsce poprzez coraz liczniejsze książki i artykuły o seksie pokolenia wyżu demograficznego.
Blisko czterdzieści procent Brytyjczyków zrezygnowałoby z seksu, jeśli alternatywą byłoby długie życie. Życie do 100 lat bez seksualnych uniesień wybrała połowa kobiet i ponad 30 procent mężczyzn.
Czy chrapanie ma wpływ na jakość naszego życia seksualnego? W Wielkiej Brytanii przeprowadzono ankietę, której wyniki pokazują, że osoby chrapiące mogą być ‘wyrzucone’ z sypialni. To właśnie chrapanie jest przyczyną tego, że 25 procent wszystkich par w Wielkiej Brytanii woli sypiać w oddzielnych sypialniach.
Doświadczenie, którego nabiera się wraz z wiekiem, dotyczy także seksu. Niektórzy potrafią je wykorzystać tak, że seks z wieloletnim partnerem, mimo upływu lat, nadal jest fascynującą erotyczną przygodą. Wiek nie powinien stanowić bariery dla radości, jaką daje ta najwyższa forma intymności dzielona z ukochaną osobą. Seks stanowi także doskonały "lek"- dzięki niemu jesteśmy zdrowsi, odporniejsi, mamy lepsze samopoczucie, później się starzejemy. Dojrzały wiek może być sprzymierzeńcem w sferze intymnej. Przedstawiamy kilka powodów potwierdzających prawdziwość tej tezy, wysuwanej zresztą często przez seksuologów i terapeutów.
Według danych Health Protection Agency z Wielkiej Brytanii, tempo zachorowań na różne choroby przenoszone drogą płciową u osób po 50 roku życia rośnie.
Jeśli chodzi o udany związek małżeński to według 82 proc. seniorów pokolenia "baby boomers" seks odgrywana ważną lub nawet bardzo ważną rolę - wynika z przeprowadzonej w Stanach Zjednoczonych ankiety.
Australijki po czterdziestce i po pięćdziesiątce znacznie częściej uprawiają seks, niż ich młodsze odpowiedniczki. Niektóre z seniorek twierdzą nawet, że czują jakby były pod wpływem pragnienia seksualnego.
Przed dwudziestoma laty Szymon Kobyliński, który był nie tylko niezrównanym rysownikiem, ale też gawędziarzem, napisał w „Pasjansie erotycznym”: „ Jak wiadomo jednak, dla tychże młodych sama myśl, że sędziwi starcy w wieku, przypuśćmy bliskim pięćdziesiątki mogą mieć jakiekolwiek interesy erotyczne między sobą, jest myślą pełną zgorszonej zgrozy, jeśli nie obrzydzenia. Wspomniałem kiedyś o tym w bardzo dojrzałym towarzystwie, na co dama w nader balzakowskim wieku wykrzyknęła: Po czterdziestce na śmietnik? Ależ to się dopiero naprawdę zaczyna!”
Sześćdziesiąt lat to nie starość, twierdzą Amerykanie, którzy w większości oczekują że pożyją w dobrym zdrowiu jeszcze conajmniej dwadzieścia lat i zamierzają spędzić ten czas na dobrej zabawie.
Tysiące starszych mieszkańców australijskiego stanu Wiktoria sześć razy w tygodniu przyjmuje hormon wzrostu, wierząc że pomoże im to pozostać przez długie lata młodymi i sprawnymi.
Seksowne aktorki z „Gotowych na Wszystko”, chociaż przekroczyły już magiczną 40 to nie mają żadnych problemów ze znalezieniem partnerów. Zupełnie inaczej jest jednak w prawdziwym życiu. Ludzie po czterdziestce nie mają już tyle szczęścia.