Na początku były fascynacja, oczarowanie, miłość. W różnych konfiguracjach. Czasami nic nie zapowiadało późniejszej tragedii. Z perspektywy czasu, już podczas procesu, te uczucia okazywały się fatalne, obsesyjne, chore, skoro zrodziły myśl o krwawym rewanżu, gwałcie, oszukaniu obiektu adoracji. Wstrząsające historie prosto z sali sądowej – tylko dla osób o mocnych nerwach.