Temperatury spadają, noce są coraz dłuższe i sezon kasztanowy w pełni. Niestety dla wielu jesień oznacza okres gorszego samopoczucia i zmagań z objawami depresji. Uważa się, że nawet jedna na kilkanaście osób doświadcza sezonowych zaburzeń afektywnych (seasonal affective disorder, SAD).
Nie da się ukryć, że nadchodzi jesień. Dni stają się coraz krótsze i słońca na niebie jest coraz mniej. I choć na razie wszystko zapowiada „złotą polską jesień’, tej porze roku normą jest także pochmurna pogoda oraz deszcz. A te często wpływają na pogorszenie naszego samopoczucia, a mogą nawet prowadzić do depresji. Jednym ze sposobów w jaki możemy poprawić sobie nastrój jest aromaterapia.
Poporodowa, przedporodowa, dwubiegunowa, sezonowa, związana ze stratą pracy, złamanym sercem, wymagająca specjalistycznego leczenia lub… czekolady – depresja to pojęcie popularne w polskiej sieci. Jednakże głębsza analiza dotycząca zwłaszcza przekazów z mediów społecznościowych wskazuje, że słowo "depresja" jest bardzo pojemne. Mianem tej choroby internauci określają przejściowe spadki nastrojów, jesienne smuteczki lub przelotne rozczarowania.
To więcej niż po prostu smutek - sezonowe zaburzenia afektywne (SAD) rozwija się każdej zimy u wielu Polaków. Oto kilka sposobów na to, jak sobie pomóc.
Zima to trudny czas na prowadzenie bujnego życia towarzyskiego. Mało kto ma ochotę brnąć przez zaspy, by odwiedzić przyjaciela czy marznąć w tramwaju, żeby wypić kawę na Rynku. Ważne jednak, aby dostrzec granicę między zwykłym rozleniwieniem a depresją.
Okres jesienno - zimowy to czas, gdy z reguły i konieczności ograniczamy naszą aktywność fizyczną. Coraz krótsze dni, pogoda która nie zachęca do spacerów, utrudnienia komunikacyjne... nic dziwnego, że chętniej niż w lecie spędzamy wieczory na wygodnej kanapie, z książką albo pilotem w dłoni. Niestety, na dłuższą metę taki tryb życia jest szkodliwy zarówno dla ciała jak i dla ducha.
Sezonowe zaburzenie afektywne (seasonal affective disorder, SAD) to niedawno rozpoznana choroba związana z jesienno-zimową porą roku. Zachorowania przypadają przede wszystkim na październik i listopad, a złe samopoczucie utrzymuje się do marca, a nawet kwietnia.
Zajęcia taneczne to doskonały sposób na utrzymanie ciała w formie, w każdym wieku. Seniorzy więc czerpać mogą z tej aktywności nie tylko korzyści towarzyskie ale także zdrowotne. Zajęcia taneczne mają także wyjątkową cechę - nie są nudne, w przeciwieństwie do typowych ćwiczeń fitness czy na siłowni.
Krótsze dni, ponure poranki i deszczowe popołudnia - jesień przystępuje do ataku. Nie warto jednak ulegać pogodowym zmianom nastroju. Tym bardziej, że sposób na walkę z jesienną chandrą może być miły i smaczny... jak kawałek czekolady lub ciasta czekoladowego.
Coraz więcej osób narzeka na spadek nastroju w okresie jesienno-zimowym. Jednak tak naprawdę tylko co dziesiąta z nich cierpi na depresję sezonową (SAD). Prawda jest taka, że do lekarza zgłasza się jeszcze mniej osób, mimo że każda z nich powinna przynajmniej udać się na konsultację.
O depresji napisano już wiele. Znamy jej powszechne objawy, takie jak: obniżone samopoczucie, utrata lub przyrost wagi nie spowodowane dietą, bezsenność lub nadmierna potrzeba snu, permanentne zmęczenie lub utrata energii, poczucie bezwartościowości lub nieuzasadnionego poczucie winy, spadek zdolności myślenia i koncentracji, problemy decyzyjne, a nawet powracające myśli na temat śmierci.
Jesień to coraz krótsze dni i zimniejsze poranki. Zamiast pobudek pełnych energii pojawia się zniechęcenie oraz apatia. Przed sezonową depresją można się jednak uchronić.
Większość już słyszała o sezonowym zaburzeniu afektywnym (seasonal affective disorder, SAD). Jesienno-zimowa depresja spowodowana jest m. in. mniejszą ilością światła słonecznego podczas krótszych dni. Okazuje się jednak, że nie tylko zimowa aura może przygnębiać. Jak pisz Daily Mail, letni czas także może przysporzyć smutków.
Nadchodzi jesień - dla jednych to piękna, magiczna pora roku, dla innych czas przesilenia i sezonowych depresji. Co zrobić, by w jesiennej szarudze zachować witalność i radość życia? Jak czerpać energię z deszczu i niskich temperatur? Przede wszystkim należy zadbać o swój biorytm. Zafundować sobie odrobinę relaksu i dać odpocząć skołatanym nerwom.
Wszyscy znamy to uczucie, które pojawia się wraz z nadejściem wiosny i wydłużaniem się dni. Nasz poziom energii wzrasta i czujemy się zdrowsi, bardziej aktywni i optymistyczni. Niemniej pozostaje pytanie: dlaczego się tak czujemy oraz jakie mechanizmy sterują tym wewnętrznym zegarem biologicznym? Zespół naukowców z Wlk. Brytanii odkrył proces, który kontroluje sezonowe zmiany w hormonach. Odkrycia, opublikowane w czasopiśmie Current Biology, mogą przyczynić się do opracowania metod leczenia sezonowego zaburzenia afektywnego (SAD).