Wzrost poziomu życia, postępujące starzenie się społeczeństwa, przystępne ceny ubezpieczenia zdrowotnego oraz niezadowalający dostęp do publicznej służby zdrowia to czynniki wpływające na rozwój sektora prywatnej opieki medycznej w Polsce - podaje raport opracowany przez firmę doradczą Frost & Sullivan. Sprzyja temu również rządowy "Plan B" wsparcia finansowego dla samorządów, które zdecydują się przekształcic podległe im szpitale w spółki, oraz rozwijająca się turystyka medyczna. Główni gracze na rynku - prywatni inwestorzy finansowi - coraz częściej decydują się zainwestować we własne obiekty szpitalne, aby zaspokoić rosnący popyt.
Ochrona danych osobowych w aptekach i placówkach zdrowotnych to zagadnienie niezwykle istotne i ściśle uregulowane przepisami prawa. Osoby prowadzące tego rodzaju działalność narażone są na poniesienie odpowiedzialności cywilnoprawnej oraz karnej.
Wzrost poziomu życia, postępujące starzenie się społeczeństwa, przystępne ceny ubezpieczenia zdrowotnego oraz niezadowalający dostęp do publicznej służby zdrowia - to czynniki wpływające na dynamiczny rozwój sektora prywatnej opieki medycznej w Polsce.
Rok 2010 będzie krytyczny dla służby zdrowia. Do końca maja publiczne szpitale potrzebowały o ponad 150 proc. więcej środków niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Przekonanie, że korupcja w naszym kraju stanowi duży problem, jest prawie powszechne i jedynie w niewielkim stopniu zależne od wieku, pozycji czy poglądów politycznych - wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Najbardziej skorumpowane sfery życia społecznego to – według ponad połowy badanych – polityka i służba zdrowia.
W 2009 r. rynek prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce osiągnął wartość 27,9 mld zł, co stanowiło wzrost o około 8 procent w porównaniu do 2008 r. - wynika z raportu firmy PMR. Na wartość rynku składają się opłaty za leki i sprzęt medyczny, usługi rehabilitacyjne, badania diagnostyczne i wizyty lekarskie ponoszone bezpośrednio z kieszeni pacjenta, opłaty w szarej strefie, abonamenty oferowane przez firmy medyczne, prywatne ubezpieczenia zdrowotne oferowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe oraz inne opłaty ponoszone bezpośrednio z kieszeni pacjenta.
W polskim społeczeństwie przeważa niechęć do ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów związanych z opieką zdrowotną - wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Ponad połowa respondentów uważa za zły pomysł wprowadzenia częściowej odpłatności za usługi publicznej służby zdrowia, nawet jeśli miałoby to usprawnić jej funkcjonowanie.
Ocena sytuacji w opiece zdrowotnej nie przedstawia się najlepiej - wynika z sondażu zrealizowanego przez CBOS. Polacy są świadomi tego, że społeczeństwo się starzeje, a co za tym idzie - coraz częściej korzysta z porad i pomocy lekarzy. Co do tego, że w systemie opieki zdrowotnej potrzebne są zmiany, nie ma wątpliwości niemal trzy czwarte Polaków.
Ponad polowa Polaków jest zdania, że częściowa odpłatność za usługi publicznej służby zdrowia nie jest dobrym rozwiązaniem, wynika z najnowszego badania CBOS. Respondenci negują takie wyjście, nawet jeśli miałoby poprawić funkcjonowanie systemu.
Z telefonicznego sondażu na temat doświadczeń Polaków z korzystaniem ze służby zdrowia, jaki firma badawcza PBS DGA zrealizowała na zlecenie „Gazety Wyborczej" w ramach akcji „Leczyć po ludzku" wynika, że bardzo często u lekarza czujemy się traktowani jak przedmioty. Sondaż przeprowadzono w listopadzie na 500-osobowej grupie dorosłych Polaków.
W czerwcu i lipcu 2009 roku Europ Assistance Group przeprowadziła badanie opinii publicznej na temat stanu służby zdrowia w sześciu krajach europejskich: Niemczech, Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Polsce.
Ogłoszono wyniki europejskiego rankingu (Euro Health Consumer Index 2009), oceniającego jakoś służby zdrowia. Polska uplasowała się na 26 miejscu, wśród 33 krajów, biorących udział w rankingu. Pierwsze miejsce zdobyła Holandia, za nią w kolejności uplasowały się Dania, Islandia i Austria.
Policjanci ze Szczecinka zatrzymali 33-letnią kobietę, która podając się za pielęgniarkę, sprzedawała starszym ludziom fałszywe lekarstwa oraz urządzenia, których nie posiadała.
Czy lecząc się w prywatnym ośrodku można uznać po zakończeniu terapii, że jej koszt jest zbyt wysoki i skierować sprawę do prokuratury? Okazuje się, że można. Tak właśnie postąpiła rodzina pacjenta Prywatnej Indywidualnej Kliniki Medycyny Manualnej i Rehabilitacji Leczniczej w Krakowie.
Środowisko prywatnych przedsiębiorców służby zdrowia rzuciło rękawicę fiskusowi. Firmy mają dość mocne argumenty, tylko czy to wystarczy?