Kevin Bacon cieszy się ze swojej popularności, bo wszyscy są dla niego mili. Aktor kupił sobie w przeszłości specjalne przebranie, aby móc spokojnie przespacerować się po ulicy. Szybko odkrył jednak, że w ten sposób traci wszystkie przywileje.
"Birdman" został już okrzyknięty arcydziełem, a za peanami krytyków poszły nominacje do Oscara. I nie ma się czemu dziwić.
Idris Elba przyznał, że z powodu sławy stał się paranoikiem. Brytyjski aktor, który stał się sławny po roli w serialu kryminalnym "Luther", a następnie udziale w kinowych produkcjach "Thor" i "Prometeusz", oświadczył, że odkąd jest popularny i rozpoznawalny, walczy z paranoją. 42-letni gwiazdor poddaje bowiem w wątpliwość intencje nowo poznanych osób.
Nicolas Cage wolałby nie być sławny w dzisiejszych czasach. 50-letni aktor twierdzi, że dziś, w dobie internetu, wszechobecnych kamer i wścibskich tabloidów, popularność bywa sporym obciążeniem.
Ozzy Osbourne nie cierpi show-biznesu i życia w błysku fleszy. Wokalista Black Sabbath przyznał, że na udział w reality show "Rodzina Osbourne'ów" zgodził się za namową żony, Sharon, która doskonale czuje się w roli gwiazdy telewizji.
Arnold Schwarzenegger wierzy, że każdy z nas jest kowalem własnego losu. Aktor już jako dziecko obiecał sobie, że będzie bogaty i sławny.
Woody Allen docenia korzyści płynące z popularności. W przeciwieństwie do wielu celebrytów reżyser nie narzeka na uwagę mediów, bo doskonale wie, że jest na uprzywilejowanej pozycji.
Ian McKellen twierdzi, że gdyby rozpoczął karierę wcześniej, prawdopodobnie "odbiłaby mu palma". Zanim aktor zaczął grać w wysokobudżetowych produkcjach jak "Władca pierścieni" i "Kod da Vinci", występował na deskach londyńskich teatrów. Sława przyszła dopiero w jesieni życia.
Sarah Jessica Parker nigdy nie planowała sławy. Aktorka przyznała, że w przeszłości chciała być wyłącznie dobrą aktorką, podobnie jak jej mąż, Matthew Broderick.
Elton John oświadczył, że sława "przestała mu się podobać". Na początku kariery muzyk marzył o międzynarodowym rozgłosie, jednak z biegiem czasu, gdy jego sławni przyjaciele niespodziewanie żegnali się z życiem, sława straciła w jego oczach na atrakcyjności.
Susan Boyle nie czuje większych zmian w swoim życiu po wydaniu debiutanckiego albumu "I Dreamed A Dream", który okazał się bestsellerem m.in. w Wielkiej Brytanii i USA.
Robert De Niro twierdzi, że w dzisiejszych czasach aktorzy zbyt szybko stają się sławni. 66-letni gwiazdor do dziś pozostał skromnym i twardo stąpającym po ziemi człowiekiem, ponieważ w młodości przez długi czas walczył o uznanie w środowisku filmowym.