Rodzice opuszczają dzieci z różnych powodów, bywa także nie potrafią dać sobie rady z odpowiedzialnością wiążącą się z wychowaniem, podczas gdy sami mają kłopoty emocjonalne. Coraz częściej występują także inne powody dla których matka czy ojciec rozstają się na jakiś czas ze swoimi dziećmi - na przykład konieczność pracy zarobkowej w innym kraju. Obecnie ten ostatni powód sprawia, że wielu Polaków decyduje się na czasową emigrację i pozostawienie dzieci pod opieką rodziny, najczęściej swoich rodziców.
Prawie wszyscy Polacy dobrze wspominają swoje relacje z rodzicami – wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS. Szczególny sentyment wśród respondentów budzą mamy, które częściej pełniły rolę powierniczek pierwszych sekretów, były proszone o pomoc i służyły radą.
Rodzice pozostają ważnym odniesieniem dla związków swoich dzieci. Nie inaczej rzecz ma się w przypadku osób z pierwszych stron gazet, np. Gwyneth Paltrow przyznała, że zdarza jej się prosić mamę i tatę o poradę w sprawie jej małżeństwa.
W Chinach właśnie przyjęto nową legislację - dzieci, które nie odwiedzają swoich rodziców, mogą zostać przez nich pozwane. Nowe prawo nie określa jednak, jak często takie wizyty powinny mieć miejsce...
Dzieci i rodzice - to najczęściej wymieniani bliscy, których Polacy uważają za rodzinę. Rzadziej w tym kontekście wymieniamy współmałżonka, jeszcze rzadziej dziadków i rodzeństwo - wynika z przeprowadzonego przez Millward Brown SMG/KRC badania "Rodzina w obiektywie ING Życie".
Władza rodzicielska może kojarzyć się z konserwatywnym poglądem na rodzinę i sprawowaniem „rządów" nad swoimi dziećmi. Tymczasem pojęcie to zostało wprowadzone do „Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego" jako wskazujące na obowiązek otaczania opieką dzieci przez rodziców i dbania o wychowanie oraz dobrobyt podopiecznych.
Mieszkają z rodzicami, mamy sprzątają po nich, zajmują się ich brudną bielizną, prasują, robią kanapki do pracy, gotują obiady, pilnują by wstali wcześnie rano, przynoszą śniadania do łóżka, sprawdzają. Rodzice dają im kieszonkowe na przyjemności. A oni nie chcą się wyprowadzić. Mowa tu nie o nastolatkach czy też niepracujących studentach, ale o „bamboccioni", czyli o „dorosłych dzieciach".
Pewnie wielu z nas słyszało pogląd, że kobiety wychodzą za mężczyzn, którzy przypominają im ich ojców. Uczeni wyjaśniają, dlaczego tak się dzieje.
„Młodociani dziadkowie" uważają, że nie mieli do końca wpływu na własne życie i wybór partnera. Z badania CBOS przeprowadzonego na potrzeby Kampanii na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa „Kiedy 1+1=3" wynika, że pojawienie się dziecka było głównym powodem zawarcia małżeństwa przez respondentów. Robili to pod naciskiem własnych rodziców, a w przypadku, gdy sytuacja się powtórzyła oni również namawiali swoje dzieci do zalegalizowania związku.
Z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zwrócą się policjanci z warszawskiego Targówka w stosunku do mężczyzny, który znęcał się nad własnymi rodzicami. 46-letni Witold G. nie dość, że był na utrzymaniu rodziców, to groził, bił, niszczył przedmioty i okradał 83-letniego ojca i matkę. Został zatrzymany przez policjantów.
Decyzja o umieszczeniu starszego członka rodziny w domu spokojnej starości lub zapewnieniu mu stałej opieki w inny sposób bywa trudna dla całej rodziny. Osoby sędziwe z trudnością akceptują jakiekolwiek zmiany, tak znaczna zaś jest dla niech nie lada wyzwaniem. Bliscy także nie czują się z tym komfortowo, bo mają świadomość, że jest to jakiś „krok milowy" w życiu całej rodziny. Czego potrzeba w takich sytuacjach? Na pewno spokoju, refleksji, głębokiego zastanowienia się nad najlepszym dla wszystkich rozwiązaniem.
Sandwich generation, to pokolenie, do którego należą osoby posiadające starzejących się rodziców i dorastające dzieci. Liczba jego członków zaś, tj. osób w wieku pięćdziesięciu kilku czy sześćdziesięciu kilku lat, rośnie (to wynik znacznego przyrostu naturalnego sprzed kilku dekad), znaczące zatem stają się problemy specyficzne dla tejże generacji. Co ich trapi? Zwykle znajdują się w finansowych i emocjonalnych „kleszczach", pisze Sharon O'Brien na seniorlivingabout.com.
Mówiąc czy myśląc „rodzina” większość z nas ma na myśli męża, żonę, dzieci, czasem rodziców. A przecież jeszcze nie tak dawno temu polska rodzina była podobna do włoskiej: liczna, wielopokoleniowa, z ciotkami, wujami, kuzynami. Imprezy rodzinne typu wesele czy chrzciny trwały czasem po kilka dni i były równie huczne jak przysłowiowe „wielkie greckie wesele”.
Wzrastająca popularność kontaktów przez Internet zrewolucjonizowała komunikację w polskich rodzinach. Już ¾ Polaków wykorzystuje komunikatory internetowe do kontaktów z najbliższą rodziną.
Jak wynika z nowego raportu odnoszącego się do doświadczeń macierzyństwa (The Making Of Modern Motherhood report), babcie ze zgrozą obserwują, jak ich dzieci zmieniają się w zbyt ambitnych, współzawodniczących rodziców swych rozpieszczonych, absorbujących pociech – pisze na www.guardian.co.uk Amelia Hill.