Steven Spielberg jest pierwszym reżyserem w historii, którego filmy przekroczyły dochód 10 miliardów dolarów.
W sieci pojawił się pierwszy klip zapowiadający film "Marsjanin" ("The Martian") z Mattem Damonem w roli głównej. Produkcja w reżyseri Ridley'a Scotta trafi do kin późną jesienią.
Harrison Ford wystąpi w kontynuacji "Łowcy androidów", którą wyreżyseruje Denis Villeneuve.
Gdyby ten film powstał 60 lat temu, bez wątpienia mówilibyśmy dziś o klasyce kina.
Ridley Scott został posądzony o rasizm. Sprawa dotyczy jego najnowszego dzieła, "Exodus: Bogowie i królowie".
W sercu Alaski rozbija się samolot. Na miejscu ginie 117 pasażerów, a tylko ośmiu udaje się przeżyć. Na skutym lodem odludziu, bez kontaktu ze światem, bez ciepłej odzieży i jedzenia każdy z nich musi się zmierzyć z siłami natury i samym sobą. Uznani za zaginionych, ścigani przez stado wygłodniałych wilków, nie mieliby żadnych szans na przetrwanie, gdyby nie jeden z nich. Jeszcze wczoraj chciał umrzeć, dziś będzie walczył, by przeżyć za wszelką cenę. Wszystko dla pewnej kobiety...
Ridley Scott zamierza powrócić do jednego ze swoich największych filmów - "Łowcy androidów". Twórca chce osobiście wyreżyserować i wyprodukować nową wersję.
Kto widział choćby jeden zwiastun "Robin Hooda" i pamięta "Gladiatora" nie będzie zaskoczony najnowszym obrazem Ridleya Scotta. W typowym dla siebie stylu stworzył piękne, ale i pełne patosu widowisko.
Ridley Scott zajmie się reżyserią obrazu "Monopoly". Futurystyczna opowieść nawiązywać będzie stylistyką do dzieła "Łowca androidów". Inspiracji do filmu dostarczyła popularna gra planszowa, stworzona przez Charlesa Darrowa w dobie Wielkiego Kryzysu.
Ridley Scott nie zamierza zająć się produkcją wina, chociaż ma do tego doskonałe warunki. Słynny reżyser jest właścicielem posiadłości w Prowansji, na terenie której znajdują się winnice.
Obawiano się, że „Kingdom of Heaven" w reżyserii Ridleya Scotta może obrażać Muzułmanów i wywoła oburzenie podobne do tego, jakie towarzyszyło „Pasji" Mela Gibsona. Okazało się jednak, że film został bardzo dobrze przyjęty przez społeczność muzułmańską. Hal Lindsey, komentator WorldNet wyjaśnia, dlaczego tak się stało odnosząc się do pochlebnych recenzji przedstawiających ten film jako "nie wywołujący podziałów".