Naprawy dróg odbywają się w terminach szczególnie utrudniających podróżowanie oraz w porach największego natężenia ruchu, w trakcie weekendów, a także w okresie wakacyjnym, gdy Polacy tłumnie wyjeżdżają na wypoczynek - to zarzuty Najwyższej Izby Kontroli wobec Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W dodatku internetowy informator GDDKiA o utrudnieniach zawiera nieaktualne i nierzetelne informacje i kierowcy zamiast skorzystać z objazdów, stoją w korkach.
Stan jezdni i chodników w dużych miastach w Polsce jest zły. Naprawy wymaga blisko 50 proc. dróg w Łodzi i Wrocławiu, ponad połowa w Gdańsku i Krakowie, a w Warszawie aż 71 proc z zarządzanych przez ZDM. Remonty trwają zbyt długo i są uciążliwe, gdyż szwankuje planowanie i koordynacja robót. Zarządcy dróg nie mają pełnej wiedzy o ich stanie, bo nie przeprowadzają obowiązkowych kontroli stanu technicznego nawierzchni. Najwyższa Izba Kontroli zbadała, jak zarządcy dróg w dużych miastach koordynują roboty drogowe z innymi pracami, dotyczącymi sieci kanalizacyjnej, wodociągowej, cieplnej, gazowej i energetycznej.