Bestsellerem na rynku amerykańskim stała się książka „Za grosze. Pracować i (nie) przeżyć”. Jej autorką jest amerykańska dziennikarka i pisarka Barbara Ehrenreich, która przez dwa lata pracowała jako kelnerka w barze, salowa, pracownik sieci Wal – Mart i sprzątaczka, otrzymując za swoją pracę ok. 7 dolarów za godzinę.
„Podanie o miłość” Katarzyny Grocholi to zbiór dziesięciu opowiadań zawdzięczający tytuł jednemu z nich. Miłość stanowi dla nowel temat przewodni, nie chodzi tu jednak tylko o uczucie między kobietą i mężczyzną, ale również o więzi łączące rodzinę, przyjaciół i w ogóle o typowo ludzkie potrzeby akceptacji, troski o kogoś, czułości.
„Spóźnieni kochankowie” Williama Whartona to powieść przedstawiająca uczucie, o jakim rzadko przychodzi nam czytać, ukazuje bowiem miłość i erotyzm starszych ludzi. Tym większym wyzwaniem, ze względu właśnie na nietypowość obrazu, jest ukazanie historii kilkudziesięcioletnich kochanków z całym bogactwem ich uczucia, jego wieloaspektowością i niezwykłością.
Everyman, człowiek-każdy to specyficzna konstrukcja bohatera literackiego. Bez twarzy, bez imienia, bez indywidualnych cech osobowości, człowiek taki jest swoistym reprezentantem wszytkich ludzi. Philip Roth w swojej najnowszej książce pt. "Everyman" ukazuje postać, osobę o której wiemy bardzo wiele, ale tak naprawdę nie wiemy nawet jak ma na imię.
To nie tylko film o wędrówce, to marsz przez życie pingwinów cesarskich. Niesamowita opowieść o walce, narodzinach, pożegnaniu i śmierci. Wszystkie te aspekty egzystencji od początku do końca towarzyszą tym niezwykłym ptakom podczas ich długiego i wyczerpującego marszu. Marszu do kolebki życia.
Miasto gniewu (ang. Crash) to przykład zdecydowanie ambitnego kina, jakże różniącego się od większości pospolitych amerykańskich produkcji, do których przyzwyczaiło nas Hollywood. Los Angeles, kilku mieszkańców i doba z ich życia, a w efekcie konflikt poglądów i "zderzenie" charakterów. Tak można by w skrócie opisać ów film.
Film „Marilyn Hotchkiss” u wielu dojrzałych osób wywołuje sentyment a u niektórych wspomnienie młodości. Za jego sprawą przeniosą się do roku 1960, kiedy to młodzi ludzie chodzili na potańcówki w eleganckich strojach pamiętając o dobrym wychowaniu i zwyczajach.
Czy jest możliwe, żeby nagle przez okno wpadł na herbatkę pradziwy, stuprocentowy (choc czasem może nieco dziwny) anioł? Okazuje się, że jak najbardziej. Książka "Wizyty aniolów" opisuje takie właśnie odwiedziny, składane w różnych porach dnia i nocy, przez przedstawicieli wielu Niebiańskich (i nie tylko) Departamentów. Niezwykli goście zachowują się bardzo zwyczajnie - piją herbatę, podjadają pierogi i... w większosci narzekają na prowadzenie się swojej gospodyni, z którą mają same kłopoty.
Nam, ludziom Zachodu cesarstwa wschodnie jawią się jako baśniowe wręcz twory, niewiele wspólnego mające z rzeczywistością. Chiny - państwo rządzone przez cesarzy kojarzy się nam z andersenowską baśnią o słowiku czy z przetłumaczonymi nielicznymi historiami o mądrych smokach. "Cesarzowa" autorstwa amerykańskiej pisarki Pearl S. Buck pokazuje nam jak bardzo różny a jednocześnie jak bardzo podobny do zachodniego był 150 lat temu świat cesarskiego dworu rządzonego przez dynastię mandżurską.