Lekarze mający do czynienia z chorobami skóry coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że samo leczenie dermatologiczne w wielu przypadkach nie wystarczy. W terapii konieczny jest udział specjalisty od zaburzeń psychicznych. Dlatego właśnie w Polsce otwierane są kolejne gabinety psychodermatologów, z których korzystają między innymi chorzy na łuszczycę, AZS czy trądzik.
Dermatolog, który pyta o nasze samopoczucie, psycholog, który interesuje się stanem naszej skóry – kto wie, być może już w niedalekiej przyszłości właśnie tak będą wyglądały konsultacje lekarskie w gabinetach kosmetycznych? Skóra oraz nasze samopoczucie mają ze sobą więcej wspólnego, niż się powszechnie przypuszcza. I choć eksperci na całym świecie od wielu lat zgłębiają tajniki psychodermatologii, to wciąż jeszcze jest to dziedzina nieznana i nie do końca zbadana.