Czy kiedykolwiek myślałeś o tym, jak to się dzieje, że każdego dnia masz energię, aby wstać z łóżka i stawiać czoła codziennym obowiązkom? Najczęściej uważamy to za oczywiste, traktując samych siebie jak mechanizm perpetuum mobile, nie poświęcając tematowi zbyt wiele uwagi. Refleksja przychodzi zazwyczaj dopiero wtedy, gdy pewnego dnia nagle energia znika, a my zupełnie nie mamy zasobów na to, aby wstać i działać.
Kompleksy to cechy, których w sobie nie lubimy i nie akceptujemy. Pojawiają się wówczas, gdy zbyt duże znaczenie przypisujemy poszczególnym elementom naszego wyglądu czy charakteru lub kiedy stawiamy sobie wysokie wymagania, których (według nas samych) nie spełniamy. Na ich podstawie kreujemy zaburzone i zaniżone poczucie własnej wartości, co w efekcie często przyczynia się do spadku jakości życia, a nawet ograniczenia spotkań towarzyskich czy całkowitego wycofania się z kontaktów społecznych. Gdzie znajduje się źródło problemu i w jaki sposób możemy skutecznie z nim walczyć?
Kieliszek wina do obiadu z kontrahentem, szampan by opić sukces, szklanka whisky, aby odpocząć po ciężkim dniu pracy – taki tryb życia, choć wygląda całkiem niewinnie, może doprowadzić do poważnych kłopotów. Pijemy, by zrekompensować sobie stres, dodać odwagi i zapomnieć o codziennych obowiązkach. Problem ten coraz częściej dotyczy ludzi o wysokiej pozycji społecznej, ze świetnym wykształceniem i dobrą pracą. Jak rozpoznać chorobę i skutecznie walczyć z nałogiem?
Niektórzy starają się walczyć ze stresem, eliminując wszelkie jego przejawy. Inni działają pomimo stresu – usiłując ignorować jego oznaki. Każdy jednak narażony jest, przynajmniej od czasu do czasu, na sytuacje stresowe, ale też każdy może nauczyć się lepiej zarządzać swoim stresem.
Aż 23% Polaków cierpi na przynajmniej jedno zaburzenie psychiczne. Z tego prawdopodobnie ¼ doświadczyła w swoim życiu więcej niż jednej tego typu dolegliwości. Choroby psychiczne stają się coraz bardziej powszechnym problemem. Polskie Towarzystwo Psychiatryczne podkreśla, że to od naszych postaw zależy jak szybko osoby zmagające się z chorobami psychicznymi powrócą do pełnej aktywności i pełnionych do tej pory ról społecznych.
Pracownicy coraz częściej przynoszą zwolnienia od psychiatrów, a do depresji i spadków nastroju przyznaje się co czwarty Polak. Jedna czwarta społeczeństwa cierpi na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. Mimo to choroby psychiczne wciąż są w Polsce tematem tabu, pomijanym w dyskusji o służbie zdrowia. Większość Polaków unika wizyty w gabinecie psychiatry. Tymczasem nowoczesna medycyna stwarza szansę na normalne życie nawet w przypadku stygmatyzujących, cięższych chorób psychicznych jak schizofrenia.
Poczucie samotności to dużo więcej niż emocjonalny dyskomfort. To zagrożenie dla zdrowia. Eksperci alarmują, że paniczny lęk przed odrzuceniem i samotnością może prowadzić do osłabienia układu odpornościowego, nadwagi i chorób układu krążenia, a także poważnych zaburzeń psychicznych. Skąd biorą się nasze lęki i jak z nimi walczyć?
Trwająca pora roku związana z niedostateczną ilością światła słonecznego oraz mniejszą liczbą godzin spędzanych na świeżym powietrzu sprzyja stanom depresyjnym. Jednak prognozy Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że o depresji należy mówić nie tylko w okresie jesienno-zimowym. Jest to choroba cywilizacyjna, na którą już w tym momencie cierpi 10% populacji. W 2020 roku może natomiast stanowić drugi najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie. Nadzieję na spowolnienie i ograniczenie tego procesu dają najnowsze wyniki badań. Pomóc może cynk, który ma szansę stać się przełomem w leczeniu depresji.
Rozpowszechnienie depresji wśród pacjentów onkologicznych jest zdecydowanie wyższe niż w populacji generalnej. W zależności od umiejscowienia nowotworu oraz typu leczenia, depresja dotyka od kilkunastu do nawet 40 proc. pacjentów. Zaburzenia te są przyczyną nie tylko gorszej jakości życia chorych, ale mają także znaczenie dla tzw. wskaźników obiektywnych. Przykłady tych wskaźników to częstsze okresy hospitalizacji, wyższe ryzyko samobójstwa, a przede wszystkim wyższa śmiertelność.
Żyjąc we dwoje cieszymy się swoim szczęściem, planujemy wspólną przyszłość i chcemy, aby była ona jak najlepsza. Niejednokrotnie musimy jednak stawiać czoła poważnym problemom, które stoją na naszej drodze. Jednym z takich momentów jest diagnoza przewlekłej choroby partnera. Aby przejść przez ten trudny okres i przystosować się do nowych warunków życia musimy nauczyć się jak o tym rozmawiać.
Warunki życia w Polsce są szkodliwe dla zdrowa i zwiększają ryzyko zachorowania na choroby psychiczne – tak twierdzi 70% dorosłych Polaków biorących udział w badaniu CBOS. Aż 86% ankietowanych odczuwa zdenerwowanie i rozdrażnienie, a 54% objawy depresji. Co wpływa na kondycję psychiczną naszego społeczeństwa?
Polacy są powszechnie przekonani o szkodliwym wpływie warunków życia w Polsce na zdrowie psychiczne obywateli – wynika z sondażu CBOS. Szczególnie często wyrażają je osoby znajdujące się w trudnym położeniu społecznym, a więc najgorzej sytuowane i najbardziej krytycznie oceniające swoje warunki materialne. Głównie pracownicy administracyjno-biurowi, robotnicy wykwalifikowani, emeryci oraz bezrobotni.
Rola psychiki w walce z ciężką chorobą jest bardzo duża. Często może pomóc przezwyciężyć strach, zmobilizować, a wreszcie pomóc wygrać walkę. Trzeba tylko pozytywnie myśleć. O tym jak to zrobić i czy pozytywnego myślenia można się nauczyć, mówi psycholog Iwona Majewska–Opiełka.
Osób z problemami zdrowia fizycznego, począwszy od bólu pleców skończywszy na nowotworach, są trzy razy bardziej skłonne do poszukiwania pomocy w ochronie zdrowia psychicznego niż ludzie bez wspomnianych chorób.
Czy chodzi o e-mail z nieznanego mężczyzny z innego kontynentu proszącego o wsparcie dla jakiejś organizacji charytatywnej, czy też propozycję „intratnego" zakupu złożoną przez niezbyt solidnego sprzedawcę - młodzi i starsi ludzie dają sie „nabrać" o wiele łatwiej niż osoby w średnim wieku.