Powietrze polskich miast należy do najbardziej zanieczyszczonych w Unii Europejskiej. Zawarte w smogu związki i aerozole atmosferyczne powodują raka płuc, choroby dróg oddechowych oraz układu krążenia. Co zrobić, by uniknąć ich szkodliwego wpływu?
„Musimy mieć świadomość, że paląc byle czym, niszczymy ludzkie zdrowie i życie. Społeczeństwo tej świadomości nie ma” – mówi dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Dr Dąbrowiecki łączy pracę zawodową z funkcją prezesa Polskiej Federacji Chorych na Astmę, Alergię i POChP.
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla naszego zdrowia jest zanieczyszczenie powietrza – twierdzą zgodnie eksperci na całym świecie. Choć w Europie jakość tego, czym oddychamy, od lat się poprawia, w Polsce ta poprawa jest praktycznie nieodczuwalna, a ostatnie lata wydają się cechować tendencją odwrotną. Tymczasem według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) skażenie środowiska naturalnego jest przyczyną 15–20% wszystkich przedwczesnych zgonów. Według Raportu Europejskiej Agencji Środowiska, w 2013 roku w 41 europejskich krajach zanieczyszczenie powietrza samym tylko pyłem zawieszonym przyczyniło się do przedwczesnej śmierci ponad 460 tysięcy osób. W Polsce tę liczbę oszacowano na ponad 48 tysięcy.
Rocznie w Polsce produkuje się średnio 58 milionów m3 odpadów komunalnych. To jakby zapełnić śmieciami po dach Stadion Narodowy aż 58 razy. Część z odpadów staje się paliwem opałowym – wielu Polaków uważa, że palenie śmieci jest bardziej ekologiczne, niż ich segregowanie. Jakie są jednak skutki wrzucania śmieci do kominka czy domowego kotła CO?