O zdrowie i płuca trzeba dbać zawsze, ale jest kilka dni w roku, w których należy zwrócić na nie szczególną uwagę. Jednym z nich jest Światowy Dzień Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc, który w tym roku obchodzony jest 15 listopada. POChP to niebezpieczne schorzenie układu oddechowego. Sprawdzenie kondycji swoich płuc jest jednak niezwykle proste – wystarczy wykonać nieinwazyjne i bezbolesne badanie jakim jest spirometria.
Każda osoba, która nałogowo pali papierosy, powinna regularnie robić spirometrię. To badanie pozwala zdiagnozować POChP – Przewlekłą Obturacyjną Chorobą Płuc, która zajmuje 4. miejsce wśród przyczyn zgonów na świecie. Warto zastanowić się nad swoim zdrowiem szczególnie w kontekście obchodzonego 31 maja Światowego Dnia Bez Papierosa.
Pod hasłem "Hamuj Raka! Daj Szansę Płucom!" Stowarzyszenie Walki z Rakiem Płuca, Polskie Amazonki Ruch Społeczny i Fundacja Onkologiczna Alivia rozpoczęły wspólną akcję edukacyjną, której celem jest zmiana postrzegania raka płuca, promowanie profilaktyki tej choroby oraz optymalnych standardów diagnostyki i leczenia. Akcja wpisuje się w postulaty ponadnarodowej organizacji Lung Cancer Europe (LuCE), która na europejskich forach (m.in. Parlamentu Europejskiego) zabiega o inwestycje w profilaktykę i równość w dostępie do właściwej diagnostyki i leczenia raka płuca w krajach Europy.
Astma oskrzelowa jest przewlekłą, zapalną chorobą dróg oddechowych, najczęściej o podłożu alergicznym. Niestety, podobnie jak w przypadku alergii, liczba chorych na astmę rośnie. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) astma to problem ponad 235 mln osób na całym świecie.
Obchodzony w listopadzie Światowy Dzień Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc (POChP) miał na celu budować świadomość w zakresie częstości występowania i skutków zdrowotnych POCHP. Obfitował w różnorodne działania edukacyjne i diagnostyczne. Ich kontynuacją jest organizowana przez Polską Federację Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP akcja „Spirometria za papierosa”, która odbędzie się 3 grudnia 2016, w godzinach 10 – 18 w centrum handlowym Blue City przy Al. Jerozolimskich 179 w Warszawie.
86 proc. przedwczesnych zgonów w Europie jest spowodowanych przez choroby środowiskowe, do których należą między innymi choroby płuc. Jednocześnie schorzenia układu oddechowego są trzecią przyczyną śmierci w Europie. W przypadku raka płuca, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc czy samoistnego włóknienia płuc wiek jest jednym z głównych, oprócz palenia tytoniu, czynników ryzyka zachorowalności.
19 listopada obchodzimy Światowy Dzień Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc (POChP), będącej połączeniem przewlekłego zapalenia oskrzeli i rozedmy. Celem organizowanej od 2002 roku akcji jest uświadomienie ogromnego zagrożenia, jakie stanowi POChP oraz propagowanie wiedzy o profilaktyce, metodach zapobiegania i leczenia choroby.
Według Światowej Organizacji Zdrowia rak płuca to w skali globu najczęściej występujący i jeden z najgorzej rokujących nowotworów. Każdego roku przybywa ponad 1 mln 200 tys. nowych przypadków. Polska należy do krajów, w którym rak płuc również stanowi najczęstszy powód zgonu z przyczyn nowotworowych, u obu płci. Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że, o ile w przypadku innych rodzajów nowotworów złośliwych statystyki się poprawiły, w przypadku raka płuca trudno mówić o sukcesach. Czy rzeczywiście tak jest i dlaczego? Na ten temat mówi prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko, kierownik Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Przewlekła obturacyjna choroba płuc to schorzenie układu oddechowego, polegające na zwężeniu dróg oddechowych. Osoby chorujące na POChP często lekceważą objawy towarzyszące chorobie, takie jak zadyszka, czy lekki ucisk w klatce piersiowej podczas wysiłku fizycznego, myląc ją z gorszą kondycją. Aż 75% chorych nie jest świadomych, że cierpi na POChP i tym samym choroba ta zajmuje 4. miejsce wśród najczęstszych przyczyn zgonów. O tym, czym dokładnie jest POChP i jak na rozwój choroby wpływa palenie tytoniu opowiada prof. dr hab. n. med. Paweł Śliwiński.
Duszności, brak tchu, ucisk w klatce piersiowej, a także przewlekły lęk i zaburzenia snu – tak wygląda rzeczywistość około 1500 Polaków, którzy codziennie zmagają się z astmą ciężką. Najcięższa postać astmy to poważne powikłania utrudniające normalne funkcjonowanie i najgorsze rokowania. Zdiagnozowanie tej choroby równa się najczęściej z koniecznością przewartościowania swojego życia i ograniczeniem aktywności życiowej.
Statystycznie 75% chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc nie wie, że ma POChP i lekceważy objawy, takie jak kaszel czy uczucie duszności. Właśnie dlatego powstał POChP Skaner - aplikacja, która ocenia ryzyko zachorowania na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Wystarczy odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących kondycji zdrowotnej.
Duszność wysiłkowa, kaszel, świszczący oddech czy ogólne osłabienie, to tylko kilka dolegliwości spowodowanych przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP). Niestety przez brak aktywności fizycznej słabną mięśnie oddechowe i nawet najmniejsza aktywność fizyczna powoduje u chorych uczucie duszności.
86 proc. przedwczesnych zgonów w Europie jest spowodowanych przez choroby środowiskowe, do których należą m.in. choroby płuc. To właśnie z powodu czterech ciężkich schorzeń tego organu: raka płuca, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP), astmy i samoistnego włóknienia płuc (IPF), co roku umiera około 37 tysięcy Polaków. Najgorsze rokowania mają pacjenci chorujący na samoistne włóknienie płuc. Tylko połowa osób z tą mało znaną chorobą przeżywa więcej niż 3 lata od momentu postawienia diagnozy.
W niedzielę, 12 czerwca 2016 roku, podczas XII edycji Warszawskiej Serniorady na specjalnym stoisku kampanii Płuca Polski wszyscy chętni mieli możliwość zbadania swoich płuc oraz wzięcia udziału w wyjątkowej akcji „Zaświeć światełko dla chorych na POChP”. Za pomocą oddechu oraz siły płuc ochotnicy zapalili światło latarni morskiej przypominając tym samym, jak groźną dla zdrowia i życia jest przewlekła obturacyjna choroba płuc. Z jej powodu statystycznie co godzinę w Polsce umierają 2 osoby.
Otyłość to obecnie już nie tylko kwestia estetyki. Nazywana „epidemią XXI wieku” coraz częściej wskazywana jest jako przyczyna wielu poważnych chorób. Jak potwierdzają badania przeprowadzone przez dr Niki Ubags z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Maastricht otyłość może wywoływać zmiany w komórkach oraz w gospodarce hormonalnej organizmu, zwiększając prawdopodobieństwo występowania poważnych infekcji dróg oddechowych.