Steve Martin i Alec Baldwin połączą siły jako gospodarze przyszłorocznej gali oscarowej. Dwóch aktorów przejmie obowiązki od Hugh Jackmana, który poprowadził ubiegłoroczną ceremonię. Dla Martina nie będzie to pierwszy występ w roli gospodarza prestiżowego show - komik był odpowiedzialny za sukces imprezy w latach 2001 oraz 2003. Pierwszy z nich przyniósł Martinowi nominację do nagrody Emmy.
Zachwycająca twarz, ogromne migdałowe oczy, orli nos, pięknie wyrzeźbione podbródek i szyja, biodra podkreślające kobiecą figurę - jej wizerunek wykreował setki fantazji i zarobił miliony dolarów. Uroda Sophii Loren wydaje się nieprzemijająca, jako 71-latka otrzymała miano naturalnie najpiękniejszej osoby na świecie, a rok później pojawiła się nago na zdjęciach w kalendarzu Pirelli. Dziś kończy 75 lat.
Tommy Lee Jones urósł w naszym kraju do miana legendy. Z Oscarem na koncie i 50 filmami w dorobku jest jednym z najbardziej rozpoznawanych aktorów na świecie. Teksańska fantazja jego ról to zapewne wypadkowa pochodzenia artysty. Wkrótce skończy 63 lata, ale nie opracowuje planu emerytalnego, obecnie pracuje nad obrazem podejmującym tematy egzystencjalne - "The Sunset Limited".
Minęło 17 lat od kiedy aktorka na trwałe zapisała się w historii kina sceną przesłuchania z „Nagiego instynktu". Potem kilkakrotnie jeszcze udowadniała, że umie grać (otrzymała nominację do Oscara i Złoty Glob za rolę w „Kasynie" Martina Scorsese). Jej aktywność nie kończy się jednak na pracy zawodowej - adoptowała trzech synów, a wystąpiwszy w licznych epizodach zarobiła 10 milionów dolarów na badania nad AIDS. Ostatnio wzięła udział w uroczystości otwarcia pięciogwiazdkowego hotelu Ramadan Palace w Turcji.
"Baader-Meinhof" to kolejny po "Upadku" przykład, że Niemcy znakomicie radzą sobie ze swoją historią. Scenariusz filmu oparto na bestsellerowej książce byłego redaktora naczelnego tygodnika "Der Spiegel" Stefana Austa. Przedstawia historię założycieli organizacji terrorystycznej RAF, której głównym założeniem była walka z kapitalistycznym systemem Niemiec.
Piętnastolatek nawiązuje romans ze starszą od siebie kobietą, konduktorką tramwajową - Hanną. Chłopak zaczyna bywać w jej domu i częścią ich miłosnego rytuału staje się wspólne czytanie książek - on zostaje jej lektorem, ona dzięki niemu mniej dotkliwie znosi samotność. Niespodziewanie rozstają się na kilka lat, by ponownie spotkać się na sali sądowej. W trakcie procesu poznajemy mroczną przeszłość Hanny.
Znalezienie osoby, której nie podoba się "Slumdog. Milioner z ulicy" jest równie karkołomnym zadaniem, co trafienie na kogoś, kto nie lubi czekolady. Film Danny'ego Boyle'a jest - dokładnie tak, jak czekolada - po prostu wyśmienity.
Dramat "Zapaśnik" z Mickeyem Rourke w roli tytułowej wygrał trzy statuetki Spirit Awards w tym dla najlepszego filmu ubiegłego roku oraz za pierwszoplanową rolę męską.
David Fincher zabrał się za moralizowanie. W historię miłosną wplótł szereg sentencji o filozoficznej proweniencji.
Jon Voight ma nadzieję, że jego córka, Angelina Jolie, zdobędzie w tym roku Oscara. Aktor zapewnił, że będzie trzymał kciuki za swoją pociechę nominowaną w kategorii najlepsza aktorka za rolę w dramacie "Oszukana".
Obraz "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" otrzymał najwięcej nominacji do tegorocznych nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Zdaniem amerykańskich krytyków Frank Langella i Mickey Rourke są najpoważniejszymi kandydatami do przyszłorocznych Oscarów.
Polskim kandydatem do Oscara 2009, nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, został dramat obyczajowy Andrzeja Jakimowskiego „Sztuczki”. Film został wybrany 20 września przez Komitet Selekcyjny powołany przez Ministra Kultury Bogdana Zdrojewskiego – poinformował Polski Instytut Sztuki Filmowej. Obraz zostanie zgłoszony do nagrody w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
O swoich umiejętnościach aktorskich wypowiada się skromnie: „w kinie powinieneś myśleć, że aktor gra samego siebie, jeśli jest tak dobry. Wydaje się to łatwe. Powinno. Ale nie jest. Zapewniam. Pozbyć się kompletnie swojego ja na rzecz roli jest dość trudne. Próbowałem 85 razy, a udało mi się dwa lub trzy.” A jednak jest jednym z najznakomitszych aktorów brytyjskich, wystąpił w ponad stu filmach, kilkakrotnie nagrodzony był Złotym Globem, dwukrotni zdobył Oscara, mimo dość „słusznego wieku” jest aktywny zawodowo i – lekko go przedrzeźniając – można powiedzieć, że „cholernie dobrze mu się żyje”. Oto Michael Caine.
Anthony Minghella – dramaturg i reżyser, twórca „Angielskiego pacjenta”, za którego otrzymał Oscara, zmarł dziś w wieku 54 lat.