Julianne Moore obawia się, że operacje plastyczne i poprawianie urody stały się już normalnością. 50-letnia aktorka, która zapewnia, że nigdy nie wstrzyknie sobie botoksu ani nie pójdzie pod nóż, każdego dnia ogląda w Hollywood wiele poprawionych twarzy.
Helena Bonham Carter zarzeka się, że nigdy nie pójdzie pod nóż. Aktorka uważa, że naturalna twarz to jej największy atut.
Pamela Anderson już nigdy nie pójdzie pod nóż. Aktorka, która ma za sobą niejedną operację plastyczną, nie zamierza w przyszłości ponownie poddawać się chirurgicznym zabiegom upiększającym.
Julia Roberts nie zamierza poddawać się operacjom plastycznym. Aktorka oświadczyła, że kuracja botoksowa i interwencja chirurgiczna nie figurują w jej planach.
Kirstie Alley zarzeka się, że nigdy nie pójdzie pod nóż. 59-letnia aktorka nie zamierza iść w ślady koleżanek z branży i odmładzać się chirurgicznie.
54-letnia gwiazda "Seksu w wielkim mieście" nie wyklucza, że pewnego dnia pójdzie pod nóż, aby nieco się odmłodzić, jednak odkłada tę decyzję na później.
Robert De Niro zaapelował do kolegów z branży, aby nauczyli się starzeć z godnością. Według aktora, wzorem do naśladowania jest Meryl Streep, która nie chwyta się desperacko wszystkich możliwych sposobów na zachowanie młodego wyglądu.
Susan Sarandon nie zamierza na siłę się odmładzać, ponieważ po sześćdziesiątce nadal czuje się seksowna. 63-letnia aktorka nie pochwala promowanego przez Hollywood kultu młodości, dlatego zamiast wstrzykiwać pod skórę botoks, często się uśmiecha.
Choć podobno najważniejsze jest nasze wnętrze, dziś często także od wyglądu uzależniona jest nasza kariera czy pozycja społeczna. Nie chcemy pozwolić sobie na oznaki starości i defekty sylwetki. Jednak uroda kosztuje. Czy światowy kryzys spowodował zmianę upodobań pacjentów klinik chirurgii plastycznej?