Bankowe tabele opłat zawierają bardzo wiele pozycji. Są wśród nich niestety takie, które wywołują duże emocje. Wzburzenie może spowodować np. sytuacja, gdy chcąc zamienić konto na tańsze, musimy zapłacić np. 150 zł prowizji. Jeszcze bardziej możemy się zirytować, gdy zlecając przelew walutowy, nie wiemy, ile nas to będzie kosztowało. Kosztowne może być też pomylenie karty przy wypłacie gotówki z bankomatu.
Za korzystanie z usług oferowanych przez banki trzeba oczywiście zapłacić. Część z wymaganych opłat działa na klientów jak płachta na byka. Należą do nich między innymi te, które trzeba ponieść aby obniżyć koszty korzystania z konta bankowego. Rozdrażnienie może również wywołać opłata za realizację przelewu walutowego, której ostateczną wysokość poznajemy dopiero po fakcie zlecenia transakcji. Najbardziej znienawidzone są jednak prawdopodobnie należności za monity wzywające do zapłaty.
Banki zaczęły wprowadzać zmiany w taryfach opłat i prowizji. Rosną nie tylko opłaty za prowadzenie rachunków, ale także mniej widoczne prowizje. W wielu bankach za samo prowadzenie konta zapłacimy już blisko 10 zł - informuje portal Bankier.pl.