Przez większość 2016 r. Polacy wycofywali pieniądze z lokat bankowych – wypłacili nieco ponad 9 mld zł. Według NBP listopad i grudzień przyniosły jednak odwrócenie tego trendu i napływ 2 mld zł nowych środków. Co ciekawe, zainteresowanie lokatami wzrosło w momencie, gdy ich oprocentowanie po raz kolejny spadało. Jakie triki można zastosować, aby uzyskać możliwie najlepsze oprocentowanie na lokacie? Podpowiadamy pięć rozwiązań.
Według GUS w Polsce powróciła inflacja. NBP przewiduje, że w przyszłym roku ceny wzrosną o 1,3%. Oprocentowanie lokat jest tak niskie, że po uwzględnieniu inflacji i podatku, realne zyski oszczędzających zbliżają się do zera, a w przyszłym roku oszczędzanie może wręcz przynosić straty. Przy inflacji na poziomie 1,3%, aby nie tracić będzie należało szukać lokat z oprocentowaniem wyższym niż 1,61%.
Wiele osób, nie tylko starszych, jest przez wiele lat wiernych jednemu bankowi. Niestety instytucje finansowe najczęściej nie cenią takich klientów. Otrzymują oni często znacznie gorsze warunki lokaty. Karane jest też to, jeśli klient nie chce korzystać z internetu, lecz lokatę wolałby otworzyć w oddziale banku. W niektórych przypadkach osoba starsza musi pogodzić się z oprocentowaniem wynoszącym jedynie 0,05%. Tymczasem młody człowiek, który często zmienia bank uzyska nawet 3%-4%.
Komornicy sądowi zyskali nowe kompetencje. Mogą zająć rachunek bankowy dłużnika drogą elektroniczną. Komornik będzie mógł zająć kwotę w każdym miesiącu kalendarzowym, do wysokości 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli około 1400 zł netto. To zmiany jakie od 8 września obowiązują w kodeksie postępowania cywilnego. Dzięki temu egzekucja komornicza ma być szybsza i bardziej efektywna.
Sejmowa komisja ds. petycji uchwaliła pod koniec marca skierowany do rządu dezyderat, w którym postuluje zmianę przepisów dotyczących kolejności spłaty długów. W efekcie odsetki nie byłyby niemal zawsze ściągane przed główną sumą zadłużenia. Eksperci oceniają, że nowelizacja prawa mogłaby uchronić część dłużników przed popadnięciem w tzw. spiralę długów, ale ewentualne zmiany powinny być odpowiednio wyważone.
Osoby korzystające z usług finansowych, czy to oferowanych przez tradycyjne banki, czy parabanki, zyskały silniejszą pozycję. Uregulowany został sposób rozpatrywania reklamacji, a także ograniczone nieuzasadnione opłaty związane z udzielaniem pożyczek, a to za sprawą wejścia w życie ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym oraz nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym.
Większe bezpieczeństwo klientów parabanków, niższe koszty zaciąganych przez nich pożyczek i kredytów - to cele przyjętej przez Sejm tzw. ustawy antylichwiarskiej. Ma ona wyeliminować nieuczciwe praktyki stosowane przez firmy udzielające kredytów i pożyczek konsumenckich, które nie muszą mieć zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie działalności. Chodzi o praktyki pobierania nadmiernych, nieuzasadnionych opłat związanych z udzieleniem i obsługą pożyczki.
Potrzebuję pożyczyć kilkaset złotych na sprzęt gospodarstwa domowego. W moim bloku znajduje się wiele ulotek i plakatów firm, które udzielają pożyczek. Wiem też, że w bankach można pozyskać kredyt na sfinansowanie zakupów takich jak moje. W związku z tym mam pytanie: czy kredyt i pożyczka to to samo? Czy nie ma znaczenia skąd zdobędę pieniądze na moje wydatki?
Zaciągając kredyt hipoteczny zawsze analizujemy jego cenę i często uwzględniamy jedynie odsetki od pożyczonej kwoty. Jednak kredyt hipoteczny jest produktem niezwykle złożonym, na którego cenę składa się wiele czynników.
Dokonałam zakupu kartą kredytową na kwotę 3 tys. PLN. Do końca okresu bezodsetkowego uda mi się spłacić jedynie 2 tys. Czy bank obciąży mnie odsetkami od całej kwoty, czy tylko jej niespłaconej części?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje do wszystkich konsumentów, żeby ze szczególną ostrożnością podchodzili do ofert „szybkich i tanich” pożyczek, proponowanych głównie przez instytucje niebędące bankami. Decydując się na zawarcie umowy zawsze należy ją dokładnie przeanalizować bądź poprosić o pomoc rzecznika konsumentów, który oceni zawarte w niej postanowienia.
Najwyższą dopuszczalną wysokość odsetek od udzielanych kredytów konsumenckich oraz maksymalną sumę kwoty wszystkich opłat i prowizji związanych z zawarciem umowy kredytowej wprowadziły od 20 lutego 2006 roku znowelizowane przepisy kodeksu cywilnego i ustawy o kredycie konsumenckim.