Od początku trwania epidemii odry w Rumunii zanotowano już ponad 3 400 zachorowań, w tym 17 przypadków śmiertelnych – podaje tamtejsze Ministerstwo Zdrowia. Granicę polską od rumuńskiej dzieli niewiele ponad 400 kilometrów.
Śmiertelność niemowląt i dzieci nie jest problemem tak powszechnym w ostatnim stuleciu, jak było to wcześniej. Dzięki szczepieniom oraz poprawie higieny z roku na rok odnotowuje się zdecydowanie mniej zakażeń wirusami i bakteriami, które niegdyś były śmiercionośne. Nawet mówi się o eradykacji, czyli całkowitym uwolnieniu się od niektórych chorób, np. polio, ospy prawdziwej czy dżumy. Wydawałoby się, że nic bardziej nie ucieszy rodziców i lekarzy niż fakt, że dziecko dzięki odpowiedniej profilaktyce nie zachoruje na chorobę zakaźną. Jednak trend ten się zmienia. Tak zwany ruch antyszczepionkowy doprowadził do tego, że zastraszeni rodzice odwracają się od szczepień.