Już od grudnia 2008 r. obywatele Unii Europejskiej mogą się dodzwonić do służb ratowniczych z całego terytorium Unii Europejskiej, wybierając bezpłatny numer alarmowy 112. Okazuje się jednak, że tylko co czwarty Europejczyk wie, że numer ten działa również w innych państwach członkowskich UE, a prawie jedna trzecia dzwoniących na 112 w obcym kraju napotyka trudności językowe.
O tym, jak należy dbać o najstarszych obywateli można się uczyć od władz Oakland. Tamtejszy szeryf Michael J. Bouchard wpadł na pomysł, aby urządzić zbiórkę nieużywanych przez mieszkańców telefonów komórkowych zalegających w ich biurkach i szafach i ofiarować te aparaty osobom starszym, aby w sytuacjach awaryjnych mogły bezzwłocznie zadzwonić po pomoc.
Polskie ratownictwo medyczne w dalszym ciągu nie dorównuje europejskim standardom, a głównym jego problemem jest brak koordynacji działań wszystkich służb ratowniczych. Pogotowie, straż pożarna i policja nie współpracują bowiem w ramach jednego centrum powiadamiania ratunkowego - podaje "Życie Warszawy".