Różnie reagujemy na stres. Jedni nie chcą jeść i myśl o posiłku wywołuje u nich mdłości, inni nie mogą zaprzestać poszukiwań w lodówce przekąsek, które „pomogą" jakoś przetrwać trudny okres. Liczniejsza jest ta druga grupa, a ponieważ takie zachowanie prowadzi do jeszcze poważniejszych kłopotów (np. z nadwagą i otyłością), warto się temu przeciwstawić. Trzeba mieć dobry plan, by walczyć z „zajadaniem" stresu.