Utrata słuchu spowodowana starzeniem się, hałasem i niektórymi lekami przeciwnowotworowymi oraz antybiotykami była nieodwracalna, ponieważ nie potrafiono zmodyfikować komórek tak, by przekształcały się w niezbędne do słyszenia komórki czuciowe ucha zewnętrznego i wewnętrznego.
Mózg nie radzi sobie dobrze z osłabieniem słuchu związanym z wiekiem i cierpi na tym pamięć.
Rodzaj diety ma wpływ nie tylko na samopoczucie i sylwetkę, ale wiąże się ze zwiększeniem lub obniżeniem poziomu zagrożenia różnymi chorobami. Ustalono, że określony sposób jedzenia może też zmniejszyć prawdopodobieństwo utraty słuchu.
Słabszy słuch może wpływać na poglębienie problemu samotności, która - jak porównują eksperci - jest szkodliwa niczym palenie kilkunastu papierosów dziennie i grozi depresją, demencją oraz przedwczesną śmiercią.
Gdy nasz słuch zaczyna szwankować, zazwyczaj najpierw obwiniamy naszych rozmówców, że mówią za szybko, cicho czy niewyraźnie. Dopiero po czasie, często z trudem i niechęcią, godzimy się z myślą, że to po naszej stronie może leżeć problem. Niestety, na kłopoty z prawidłowym słyszeniem narzeka nawet 6 milionów Polaków. Zazwyczaj dotyczą one osób starszych po 60. roku życia, ale zdarzają się także w młodszym wieku.
Na całym świecie jest ponad 500 milionów ludzi, którzy niedosłyszą. W Polsce kłopoty ze zdrowiem wynikające z nadmiernego hałasu ma już ponad 13 procent z nas, a 42 procent młodych Polaków (do 20. roku życia) cierpi na niedosłuch. 27 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem, który ma zwracać uwagę na skalę problemu.
Ubytek słuchu to nie tylko dyskomfort w codziennym życiu i konieczność proszenia o powtórzenie słów wypowiadanych przez innych - okazuje się, że problemy ze słyszeniem oznaczają wyższe ryzyko także innych poważnych dolegliwości, w tym zaburzeń poznawczych i depresji.
Ponad 8 milionów miliona Polek i Polaków to ludzie po sześćdziesiątce i z każdym rokiem będzie ich przybywać. Według demografów w 2035 ich liczba zbliży się do 10 milionów. Tymczasem już dziś szacuje się, że ponad 70% osób powyżej 60 roku życia ma problem ze słuchem – co gorsza zdecydowana większość z nich niezdiagnozowany. Po cichu, nieco na marginesie rośnie ogromy problem społeczny. Niedosłuch seniorów powoli staje się plagą.
W Polsce sukcesem zakończyła się pierwsza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, a czwarta w ogóle na świecie operacja wszczepienia implantu słuchowego najnowszej generacji. Implant działa na zasadzie przewodnictwa kostnego, a pacjent odbiera naturalny, czysty dźwięk. To nadzieja dla pacjentów z wadami słuchu, u których inne terapie nie przynosiły efektów. Z nowego urządzenia będzie mogło skorzystać kilkanaście procent chorych – przede wszystkim z wrodzonymi i nabytymi uszkodzeniami słuchu czy po nieudanych próbach ratowania słuchu klasycznymi aparatami słuchowymi.
Aż 10 procent mieszkańców Unii Europejskiej w różnym wieku doświadcza utraty słuchu w stopniu poważnie utrudniającym codzienne życie. Problem niedosłuchu jest często bagatelizowany, co niestety może przyczyniać się do izolacji społecznej oraz depresji osób niesłyszących.
Ryzyko depresji, utraty niezależności i demencji istotnie zwiększa się w przypadku znacznego osłabienia słuchu. Jednakże noszenie aparatu słuchowego poprawia nie tylko jakość życia osób starszych, ale i chroni ich przed rozwojem wspomnianych dolegliwości.
Eric Clapton wyjawił, że głuchnie, a ponadto bolące nerwy utrudniają mu grę na gitarze.
Nowy system implantów ucha środkowego pozwala odzyskać słuch osobom, których schorzenie wcześniej uniemożliwiało przeprowadzenie operacji. Do leczenia docelowo włączymy dużą grupę seniorów – zapowiada prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach, który w piątek przeprowadził pierwsze tego typu operacje na świecie. Nowoczesny implant to bezpieczne urządzenie, które pozwala w dowolny sposób modelować słuch pacjenta.
Około 360 mln ludzi na całym świecie cierpi z powodu utraty słuchu. To ponad 5 procent naszej ziemskiej populacji, tymczasem przynajmniej połowie tych przypadków można było zapobiec. Taka jest diagnoza postawiona przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), która od lat prowadzi kampanię na rzecz poprawy tej sytuacji, w tym obchodząc 3 marca Światowy Dzień Słuchu.
Pogarszanie się słuchu u osób starszych to proces długotrwały, który przebiega stopniowo. Najbardziej narażone są na nie osoby, które ukończyły 60 rok życia. Najpierw senior przestaje słyszeć dźwięki o wysokiej częstotliwości, a później dopiero średniej – wtedy właśnie rozpoczynają się problemy ze słyszalnością mowy.