Witaminy i związki mineralne są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Podczas jednak, gdy niektóre z nich możemy z łatwością dostarczać z licznymi produktami spożywczymi, inne nie występują powszechnie w pokarmach. Tak jest w przypadku witaminy D, która ma niebagatelny wpływ na rozwój już od pierwszych dni życia.
Polski klimat nie sprzyja wytwarzaniu witaminy D przez organizm. Niewielka liczba dni słonecznych w roku, zamknięcie w biurach i spędzanie czasu przed komputerem lub na zakupach ograniczają jej syntezę w skórze. Niedobór witaminy D może powodować poważne konsekwencje zdrowotne, jednak jej samodzielna suplementacja bez badań diagnostycznych i konsultacji z lekarzem może również stanowić zagrożenie dla zdrowia.
W okresie jesiennym specjaliści często mówią o tym, jak ważna jest witamina D i zalecają, by ją suplementować. Przejściowa moda czy nowy trend? Okazuje się, że ani jedno, ani drugie. Lekarze potwierdzają: witamina D, wcześniej stosowana głównie po to, aby zapobiegać krzywicy, odgrywa wiele znaczących ról w naszym ciele.
Witamina D odgrywa kluczową rolę w rozwoju i funkcjonowaniu organizmu ludzkiego. Jej zawartość w pożywieniu jest niewielka i nie ma możliwości dostarczenia jej w wymaganych ilościach, nawet w przypadku stosowania urozmaiconej diety. Produkty mleczne, jaja lub masło jedynie w minimalnym stopniu pokrywają codzienne zapotrzebowanie na witaminę D. Jedyną możliwością uzupełnienia braków w sezonie jesienno-zimowym i wiosną jest regularne stosowanie preparatów witaminy D, czyli suplementacja.
Osłabienie układu immunologicznego jest skutkiem zbyt małej ilości witaminy D krążącej w organizmie człowieka, co zwiększa zagrożenie nowotworami i osteoporozą. Brytyjski zespół naukowców opracował nowatorskie, super dokładne badanie krwi, za pomocą którego można ustalić, jak dużą rolę w niedoborze witaminy D odgrywa dieta danej osoby. Badanie zaprezentowano w dwóch artykułach opublikowanych w czasopiśmie Nutrition Journal.