W krajach unijnych liczba osób potrzebujących pomocy psychiatrycznej sięga 50 mln, tj. około 11% ludności. W naszym społeczeństwie dominuje przekonanie, że choroby psychiczne przynoszą wstyd chorującym oraz ich najbliższym i w związku z tym zazwyczaj są ukrywane przed innymi ludźmi.
Nerwicami (lub: neurozami) określa się zespół zaburzeń psychicznych o rozmaitej symptomatyce. Zaburzenia nerwicowe stanowią zespoły dysfunkcji narządów, psychogennych zaburzeń emocjonalnych, nieprawidłowości procesów psychicznych oraz patologicznych zachowań, które pojawiają się w tym samym czasie i są ze sobą powiązane.
Nasze życie nabiera coraz większego tempa. Intensywna praca, dostosowanie się do nowych sytuacji i szybkie podejmowanie ważnych decyzji to sytuacje powodujące stres. W sytuacjach stresowych naszemu organizmowi szczególnie potrzebny jest „pierwiastek spokoju”, czyli magnez.
Naukowcy biją na alarm - stres coraz częściej staje się przyczyną wielu chorób psychicznych, które wymagają leczenia przez specjalistów. Z danych Śląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego wynika, że nerwice spowodowane stresem są najczęstszym typem zaburzeń leczonych przez psychiatrów.
Według specjalistów polski system ochrony zdrowia psychicznego w Polsce jest niedoinwestowany, słabo dostępny i nie odpowiada współczesnym standardom i potrzebom społecznym. Ponadto brakuje lekarzy specjalistów, a pacjenci mają ograniczony dostęp do nowoczesnych leków - informuje "Życie Warszawy".
Aż 1,5 mln Polaków zarejestrowanych jest w publicznych przychodniach zdrowia psychicznego. Rodacy coraz częściej odwiedzają lekarzy tej specjalności, a najczęściej zgłaszają się do medyków z takimi problemami jak depresje, nerwice, manie i uzależnienia - informuje "Metro".
Jest jednym wielkim zlepkiem frustracji. Widzę ją z kolejnym cudownym i drogim proszkiem do szorowania. Nie było jej długo w mieszkaniu, więc siłą rzeczy jest zapuszczone. W ruch idą ściery, naczynia powyciągane z szafek i myte dwukrotnie, odkurzacz i mop, nie wspominając o detergentach, których opary rozeszły się po ciągle wietrzonym mieszkaniu. Nie usiądzie, nie włączy telewizora, nie położy się po obiedzie, po całym dniu pracy, bo brudno, bo naczynia, bo plamka, bo trzeba... Jak są śmieci, a są zawsze, wyjdzie z nimi nawet przed północą, dźwigając worki bezużytecznych sprzętów. Dzień godnie wypada zakończyć.
Choć wolelibyśmy wyrugować stres z naszych doświadczeń, stanowi on nieodłączny element życia każdej jednostki. Definiuje się go najczęściej (istnieje bowiem wiele określeń opracowanych przez naukowców) jako dynamiczną relację adaptacyjną między możliwościami danego człowieka a wymogami sytuacji (określona jest tu jako stresor), w której zachwiana zostaje równowaga.