Czy chodzi o e-mail z nieznanego mężczyzny z innego kontynentu proszącego o wsparcie dla jakiejś organizacji charytatywnej, czy też propozycję „intratnego" zakupu złożoną przez niezbyt solidnego sprzedawcę - młodzi i starsi ludzie dają sie „nabrać" o wiele łatwiej niż osoby w średnim wieku.