Odkrycie bakterii Helicobacter pylori w 1980 roku doprowadziło do możliwości złagodzenia bolesnych objawów żołądkowych u tysięcy ludzi. Wcześniej sądzono bowiem, że wrzody czy zapalenie błony śluzowej żołądka są wynikiem stresu lub niewłaściwej diety, ale wielu pacjentów cierpiało na te dolegliwości właśnie z powodu opisywanej bakterii, którą łatwo można wyeliminować przy pomocy silnej dawki antybiotyku. Teraz naukowcy odkryli, w jaki sposób bakterie zwiększa ryzyko raka żołądka.
W Polsce z powodu chorób układu krążenia spowodowanych wysokim poziomem cholesterolu umiera więcej osób, niż na jakiekolwiek inne dolegliwości. A na wrzody żołądka choruje 5 - 10% dorosłych, zwłaszcza mężczyzn.