Nauka daje nowe możliwości. Dziś wiedza na temat zbilansowanej diety i wpływu stylu życia na samopoczucie i funkcjonowanie jest powszechna. Coraz więcej ludzi ma dostęp do wyników bieżących badań na temat związku diety i ryzyka rozmaitych chorób. Okazuje się np. że niektóre produkty powinny znaleźć stałe miejsce w menu osób chorujących na nadciśnienie.
Wielu ludzi słyszy w mediach, że stosowanie zdrowej diety jest banalne. Wystarczy zrezygnować z zbyt tłustych i zawierających duże ilości węglowodanów produktów, a jeść jak najwięcej warzyw oraz owoców i wszystko będzie dobrze - nagrodę stanowić ma lepsze samopoczucie i zgrabniejsza sylwetka. A jednak łatwo o pomyłki, bowiem dziedzina zagadnień dietetycznych obrosła w rozmaite mity.
Cukier, sól (sód) i tłuszcze nasycone to główne żywieniowe czynniki ryzyka chorób cywilizacyjnych. W codziennej diecie trzeba je eliminować, bądź mocno ograniczać. Jak jednak „poradzić sobie" bez ulubionych smaków na talerzu? Eksperci programu "Wiem, co wybieram" radzą jak wprowadzić w życie zmiany w odżywianiu i proponują zdrowsze zamienniki produktów.
Każdy element ludzkiego organizmu wymaga troski. Nie inaczej jest w przypadku mózgu. Ponieważ średnia długość życia wydłuża się, otępienie staje się bardziej powszechne. Badania Laury Fratiglioni, szwedzkiej naukowiec, wykazały, że każdy może zminimalizować ryzyko zachorowania.
Depilacja ciała nie jest wyłącznie domeną współczesnego człowieka. Pierwsze wzmianki o zabiegach pozwalających pozbyć się włosów pochodzą już z prehistorii. Oszlifowane kamienie, muszle i brzytwy z obsydianu - to według odkryć archeologów - najstarsze narzędzia używane przez człowieka do depilacji ciała. W starożytnym Egipcie stosowano w tym celu wosk i przedmioty wykonane z brązu. Greczynki, chcąc się pozbyć włosów - przypalały je. W Indiach mężczyźni golili nie tylko brodę, ale również pierś i włosy łonowe. Hinduski usuwały włosy z nóg za pomocą brzytwy lub pęsety. W niektórych kulturach słowiańskich panny wychodzące za mąż, w przeddzień ślubu, goliły całe swoje ciało, co miało symbolizować czystość, a także szacunek dla przyszłego męża.
Sól kuchenna jest głównym źródłem sodu w diecie człowieka. 1 g sodu odpowiada około 2,5 g soli. Sód jest niezbędny do funkcjonowania organizmu. Bez niego woda, którą pijemy, nie mogłaby wchłaniać się do komórek, a mięśnie i nerwy nie mogłyby pracować.
Sól jest integralnym skladnikiem codziennego menu. Trudno sobie wyobrazić przygotowanie rozmaitych potraw bez tej podstawowej przyprawy. Nieposolone gotowane ziemniaki lub tuńczyk są dla wielu nie do przełknięcia. Zresztą ilość dań, których smak ceni się także dzięki doprawieniu ich solą, jest ogromna. W efekcie przyjmujemy znaczne ilości chlorku sodu, co ma negatywny wpływ na zdrowie.
U osób, które piją więcej niż jedną filiżankę kawy dziennie, ryzyko udaru mózgu jest o 22 do 25% niższe w porównaniu z tymi, którzy rzadziej raczą się tym napojem.
Wśród chorób oczu, które zagrażają szczególnie osobom w wieku dojrzałym i starszym są: AMD (zwyrodnienie plamki żółtej, główna przyczyna ślepoty w wieku starczym), katarakta (inaczej zaćma, tj. zmętnienie soczewki prowadzące do zaburzeń ostrości widzenia), jaskra (powoduje wzrost ciśnienia śródgałkowego i trwałe uszkodzenie nerwu wzrokowego). Jak twierdzą uczeni, odpowiednia dieta może zapobiec rozwojowi tych chorób. Oftalmolodzy z University of California w Sand Diego przekonują, że niektóre produkty mają niezwykłą moc ochronną.
Dojrzali mężczyźni częściej niż młodsi panowie sięgają po leki przeciwbólowe i doświadczają problemów seksualnych, być może te dwie sprawy są ze sobą powiązane.
Wysoki poziom cholesterolu i wysokie ciśnienie krwi wiąże się z problemami z pamięcią w późniejszym okresie życia.
Jedne z najważniejszych informacji pomagających w diagnostyce pracy serca stanowią liczby. Najpowszechniej stosowanym i najbardziej znanym wskaźnikiem liczbowym jest pomiar ciśnienia oraz poziom cholesterolu. Ile one powinny wynosić wie większość z nas, jednak znacznie gorzej wygląda sytuacja, kiedy przychodzi nam określić np. frakcję wyrzutową lewej komory (EF – ejection fraction).
Kontrola poziomu ciśnienia krwi jest ważniejsze dla kobiet niż dla mężczyzn, wynika z badań.
Nawet jeśli ktoś uważa się za czujnego oraz wypoczętego i tak znajduje się w grupie zwiększonego ryzyka wypadku podczas jazdy, jeśli cierpi na bezdech senny, mówią francuscy naukowcy.
Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że zaburzenia rytmu serca mogą się wiązać z podwyższonym ryzykiem udaru.