Ten film mógł być najgorszym pod słońcem. Okazało się jednak, że to przesympatyczna, wzruszająca opowieść. Obraz Kena Kwapisa oparty został na autentycznych wydarzeniach z 1988 roku, kiedy w okolicach Alaski uwięzione zostały pod lodem trzy wieloryby. Niespodziewanie, na ratunek zwierzętom ruszyli nie tylko lokalni mieszkańcy i ekolodzy.