Jednego Christopherowi Nolanowi nie można odmówić - konsekwencji. "Mroczny Rycerz powstaje" jest idealnym zwieńczeniem trylogii, dopełnieniem wizji Batmana zapoczątkowanej przez reżysera w 2005 roku. Widać, że Nolanowi zależało, by najnowsza odsłona była klamrą spinającą dotychczasowe części, rozwiewała wątpliwości, spajała losy bohaterów.