W naszym kraju ponad 5 milionów kobiet powyżej 20. roku życia cierpi z powodu mięśniaków macicy. W tej grupie znajduje się wiele młodych kobiet, którym proponuje się operacyjne usunięcie macicy pomimo niezakończonych planów prokreacyjnych – wynika z badania ankietowane przeprowadzonego w 2014 roku w ramach kampanii „Walczymy o kobiecość”.
Każda kobieta wie, że wizyta u ginekologa to nic przyjemnego, ale z pewnością każda kolejna jest łatwiejsza od pierwszej. Polki udają się do lekarza tej specjalności tylko wtedy, gdy intymny problem stanowi dyskomfort w codziennym życiu. Częściej niż do ginekologa chodzą do… dentysty - wynika z badań zleconych przez fundację MSD dla Zdrowia.
U większości kobiet diagnoza mięśniaków macicy wiąże się ze strachem i niepokojem. Zwykle bowiem takie rozpoznanie oznacza dla kobiety interwencję chirurgiczną – nadal przeważający odsetek pacjentek poddawany jest zabiegowi usunięcia macicy. Nie zawsze musi tak być. W naszym kraju dostępna jest od niedawna farmakologiczna metoda, która pozwala stosować leczenie oszczędzające. Tematyka leczenia mięśniaków stała się pretekstem do debaty m.in. przedstawicieli organizacji kobiecych, ekspertów i dziennikarzy.
Diagnoza mięśniaków macicy u większości kobiet budzi strach i niepokój. W nowej sytuacji klinicznej pojawia się także mnóstwo pytań natury medycznej. Niestety, kobiety często boją się zapytać o mięśniaki macicy swojego lekarza ginekologa i zaczynają same szukać informacji w Internecie, a tam czeka na nie sporo mitów. Oto te, które pojawiają się najczęściej.