Reżyser Richard Curtis powiedział, że w realizowanej przez niego właśnie kontynuacji romantycznego przeboju "To właśnie miłość" ("Love Actually") nie będzie hołdu dla zmarłego w ubiegłym roku Alana Rickmana.
Fani jednej z najbardziej lubianych komedii romantycznych wszech czasów - "To właśnie miłość" - dowiedzą się, co wydarzyło się u ich ulubionych bohaterów.