Ostatnia dekada kwietnia i początek maja to bardzo specyficzny czas w tym roku. Najpierw Wielkanoc, a zaraz potem majówkowy maraton... w sumie wygląda na to, że zwykłe dni pracy są „przerywnikiem" w wiosennym świętowaniu. Ma to swoje dobre i złe strony...
Piąty miesiąc roku często okazuje się wyzwaniem dla domowego budżetu. To wtedy kumuluje się wiele tradycyjnych uroczystości i specjalnych dni: majowy weekend, Pierwsza Komunia, Dzień Matki czy wreszcie przygotowania do Dnia Dziecka. Niekiedy majowe wydatki porównywane są nawet do tych towarzyszących Bożemu Narodzeniu.