Coraz dłużej pacjenci w Polsce muszą czekać na wizytę u lekarza specjalisty – większość medyków przyjmie bowiem pacjentów dopiero za kilka miesięcy z powodu wyczerpania finansowych limitów na usługi medyczne - informuje "Metro". Niektóre placówki zapisują pacjentów na wizyty na przyszły rok.
Lekarze zalecają, aby każda osoba po 75- tym roku życia przynajmniej raz w roku odwiedziła geriatrę w celu dokładnego skontrolowania stanu swojego zdrowia. Niestety, większości seniorów do specjalisty tego typu nie udaje się dotrzeć.
Mieszkańcy stolicy wolą się leczyć w prywatnych placówkach – wynika z sondażu przeprowadzonego przez SMG/KRC oraz Ośrodek Konsultacji i Dialogu Społecznego dla Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Zdecydowana większość mieszkańców Warszawy jest przekonana, że prywatne placówki funkcjonują sprawniej niż publiczne.
W październiku może dojść do zamknięcia aż 77 szpitali w całej Polsce. W tym miesiącu upływa termin masowych wypowiedzeń lekarzy z pracy. Z informacji "Dziennika" wynika, że najtrudniejsza sytuacja jest w województwach podkarpackim, świętokrzyskim i opolskim - tam z pracy zwolniło się ponad 70 procent medyków.
Z najnowszego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wynika, że polski system zdrowia w porównaniu z innymi w krajach Unii Europejskiej prezentuje się słabo. Okazuje się, że w naszym kraju brakuje lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej - podaje "Życie Warszawy".
W Warszawie protestowali pracownicy służby zdrowia, którzy przeszli Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem i Wiejską przed Sejm, a następnie przed kancelarię premiera. Niektóre pielęgniarki rozbiły namioty i zamierzają czekać na spotkanie z szefem rządu.
Z sondażu CBOS wynika, że protesty lekarzy popiera 43% obywateli, zaś krytykuje je 37%. Aż 16% przyjmuje ten status quo obojętnie.
Lekarze nie zaprzestają walki o podwyżki, wcześniejsze akcje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i medycy odejdą od łóżek. Odwołane zostaną zaplanowane zabiegi i operacje, placówki będą pracowały jak na ostrym dyżurze. Od poniedziałku rozpocznie się bezterminowy strajk lekarzy.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w niektórych miejscach w kraju odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Organizatorem strajku był OZZL (Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy). Lekarze domagają się podwyżek płac oraz zwiększenia nakładów na służbę zdrowia.
Jak powszechnie wiadomo, zawód lekarza wymaga ciągłego doskonalenia umiejętności i poszerzania wiedzy medycznej. Zgodnie z tym lekarze i dentyści mają ustawowy obowiązek uczęszczać na kursy i szkolenia. Do tej pory koszty poniesione na doskonalenie zawodowe lekarze ponosili ze swojej kieszeni. Już niedługo może się to zmienić, pracownicy służby zdrowia zbierają podpisy pod obywatelską ustawą, która pozwoli na finansowanie szkoleń i kursów z budżetu państwa.
W związku z zapowiedzianym strajkiem lekarzy Ministerstwo Zdrowia wraz z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowują się do zapewnienia pomocy medycznej pacjentom. Jak zapewnia minister Religa, strajk nic nie da lekarzom, ponieważ na podwyżki dla nich nie ma w resorcie pieniędzy.
W kwietniu br. w Katowicach, Warszawie i Poznaniu odbędą się I Międzynarodowe Medyczne Dni Kariery. Na targach swoje oferty zaprezentują agencje rekrutacyjne oraz bezpośredni pracodawcy m.in. z: Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Hiszpanii, Szwecji, Danii, Norwegii, Francji, a także Stanów Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii. Niestety - obecnych będzie tylko trzech pracodawców z ofertami pracy dla personelu medycznego w Polsce.
Z sondażu CBOS wynika, że ponad 40 proc. Polaków sądzi, iż porównywalna jest ilość lekarzy biorących łapówki do tych, których można określić mianem przyzwoitych. 27 proc. respondentów ma bardzo negatywną opinię o środowisku lekarskim – według nich większość medyków bierze łapówki, a osoby uczciwe stanowią rzadki wyjątek.
Związkowcy z województwa małopolskiego przygotowują akcje protestacyjną - pisze "Dziennik Polski". Z doniesień gazety wynika, że lekarze nie są zadowoleni z podwyżek zarobków, które otrzymali w zeszłym roku i twierdzą, że konieczne jest wprowadzenie nowych zasad wynagradzania w ochronie zdrowia.
W całym kraju w co czwartym szpitalu już wczoraj rozpoczęły się przygotowania do wielkiego strajku lekarzy. Medycy są rozczarowani podwyżkami, jakie otrzymali jesienią. Z doniesień "Gazety Wyborczej" wynika, że obecnie do strajku chce przystąpić 150 spośród 650 szpitali, a w maju nawet 400.