Rak jajnika rozwija się „po cichu” ze względu na brak charakterystycznych objawów. Z tego też powodu chorobę zazwyczaj wykrywa się dopiero w zaawansowanym stadium, kiedy szanse na wyleczenie są niewielkie. Rocznie rozpoznaje się już około 3500 nowych zachorowań. Przesiewowe badania w kierunku raka jajnika nie mają obecnie zastosowania z uwagi na brak skuteczności. Jedną z niewielu dostępnych metod oceny ryzyka wystąpienia raka jajnika jest wywiad rodzinny i obecność mutacji w genie BRCA 1/2.
Wystartowała pierwsza Ogólnopolska Kampania Społeczna „Diagnostyka jajnika” pod hasłem „Rzuć cień podejrzenia na swoje jajniki”. Jej celem jest przekonanie kobiet do regularnych badań ginekologicznych oraz sprawdzania swoich rodzinnych obciążeń nowotworowych. Organizatorzy kampanii, przekonują, że bardzo ważne jest wzajemne mobilizowanie się kobiet oraz edukacja w zakresie objawów i wczesnego wykrywania choroby. Zachęcają do rozmów z siostrą, mamą, babcią na temat nowotworów kobiecych występujących w rodzinie, a jeśli takie występują - do wykonania badania w kierunku mutacji w genie BRCA1 i BRCA2.
Rak jajników jest znany jako cichy zabójca, ponieważ często pozostaje nie wykryty we wczesnym stadium rozwoju a w zaawansowanym stadium jest bardzo trudny do wyleczenia. Okazało się, że młodsze kobiety zdecydowanie lepiej znoszą raka jajników niż starsze pacjentki.
Naukowcy znaleźli nowy sposób na wykrywanie raka jajników u kobiet w okresie menopauzy i pomenopauzalnym (w wieku 55 – 74 lat). Dzięki niemu trafnie udaje się wykryć chorobę u 93 proc. kobiet, w tym u 87 proc. w bardzo wczesnym stadium. Najlepsze efekty przynosi coroczne badanie, wtedy szansa na wykrycie raka jest największa.