Wykres poziomu samotności w wieku dorosłym kształtuje się w kształcie litery U: jest wyższy w młodszej i starszej dorosłości, a najniższy w wieku średnim - wynika z nowego badania Northwestern Medicine.
Przeanalizowano dane dotyczące śmiertelnych przedawkowań opioidów z okresu dwóch dekad lat u osób w wieku powyżej 55 lat. Okazuje się, że wzrasta problem śmiertelnego w skutkach stosowania tych substancji.
Badania sugerują, że ludzie z różnych pokoleń są równie samotni, ale z odmiennych powodów.
W świecie pełnym połączeń i ciągłej komunikacji związek między samotnością i przebywaniem w pojedynkę nie zawsze jest jasny. Eksperci z Uniwersytetu w Arizonie przeanalizowali tę zależność i odkryli, że to dwie różne rzeczy, które nie zawsze są ściśle ze sobą powiązane.
Większa aktywność społeczna osób w wieku 50-60 lat pozwala na zmniejszenie u nich ryzyka demencji w późniejszym wieku.
Starsi ludzie, którzy mają niewielki kontakt z innymi, mogą być bardziej narażeni na utratę objętości mózgu, w tym w obszarach związanych z demencją, niż osoby mające częstsze kontakty społeczne.
Lew Tołstoj wiedział w czym rzecz, kiedy napisał pierwszy wers Anny Kareniny: „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne; każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób".
Poczucie celu w życiu - niezależnie od tego, czy jest to szlachetne dążenie dobra innych, czy zwykłe hobby o osobistym znaczeniu - może być silną ochronę przed samotnością.
Kobiety są średnio dwa razy bardziej narażone na diagnozę choroby Alzheimera niż mężczyźni. Częściowo ma to związek z wiekiem: kobiety w wielu krajach żyją dłużej niż mężczyźni, a sędziwy wiek jest czynnikiem ryzyka otępienia. Rzecz dotyczy jednak i czegoś więcej: reakcje na stres mogą być jedną z przyczyn takiego status quo.
Mówi się, że istnieje różnica pomiędzy życiem w pojedynkę i samotnością, to pierwsze bowiem jest wyborem. Ten, kto ceni sobie odosobnienie, może np. wybrać w pojedynkę na wycieczkę za granicę, tymczasem osoba samotna może czuć się odizolowana od innych nawet w zatłoczonym pokoju. Okazuje się, że samotni ludzie myślą inaczej, bez względu na to, jak duże są ich sieci społecznościowe.
Czy status społeczny danej osoby może mieć wpływ na poziom stresu? Według ekspertów z Tulane University pozycja społeczna rzeczywiście oddziałuje na reakcje na stres.
Izolacja społeczna ma bezpośrednie przełożenie na zmiany w strukturach mózgu związanych z pamięcią, co sprawia, że jest czynnikiem rozwoju demencji.
Japończycy uważają, że stan skrajnej izolacji społecznej jest bardziej powszechny niż sądzono i stąd dobrze jest w klarowny sposób zdefiniować ten problem, by poprawić jego leczenie na całym świecie. Określili to zjawisko jako „hikikomori".
Psychologowie zauważają, że osoby, które opierają swoją wartość na sukcesie finansowym, często czują się samotne w życiu codziennym. Teraz eksperci z Uniwersytetu w Buffalo i Harvard Business School postawili sobie za zadanie lepsze zrozumienie przyczyn tego związku.
Jeśli utrata kogoś bliskiego zbiega się z traumą, objawy zespołu stresu pourazowego mogą oznaczać problemy z przejściem procesu żałoby. Pojawia się poczucie trwałego smutku i niezdolność do radzenia sobie nawet przez lata po traumie.